Sytuacja gospodarcza Białorusi pogorszyła się w ostatnich miesiącach w związku ze spadkiem wartości białoruskiego rubla, niskimi rezerwami walutowymi i ujemnym bilansem handlowym. W maju Białoruś przeprowadziła dewaluację krajowej waluty o ponad 50 procent. W celu poprawy sytuacji na rynku walutowym od połowy września odbywają się dodatkowe sesje na giełdzie, na których ustalany jest rynkowy kurs dolara. Obecnie wynosi on ok. 8 tys. rubli za dolara. Oficjalny kurs Banku Narodowego to nieco ponad 5 tys. rubli za dolara.
Według obecnego rynkowego kursu średnia pensja w ciągu pierwszego półrocza wynosiła na Białorusi 182 dolary (1,56 mln rubli), a średnia emerytura - 70 dolarów (ponad 600 tys. rubli). Państwo rozpoczęło wypłacanie specjalnej, jednorazowej zapomogi w wysokości 500 tys. rubli (ok. 92 dolarów według oficjalnego kursu Banku Narodowego i ok. 60 dolarów według kursu rynkowego), przeznaczonej na zakup warzyw i owoców. Otrzymają ją niepracujący emeryci i niektóre inne kategorie osób otrzymujących świadczenia socjalne.
Białoruś wciąż poszukuje wsparcia finansowego z zewnątrz. Mińsk zapowiedział m.in. sprzedaż rosyjskiemu Gazpromowi pozostałej części akcji państwowego operatora gazociągów Biełtransgaz (50 proc. Rosjanie już mają), a także wystawienie na sprzedaż państwowych akcji operatora telefonii komórkowej MTS.
PAP, arb