Podatek - zdaniem rządu w Bratysławie - ma zrównoważyć malejące w konsekwencji spowolnienia gospodarczego wpływy do budżetu. Według szacunków rządowych rocznie przyniesie około 80 mln euro. Pieniądze z podatku nie zasilą bezpośrednio budżetu państwa, lecz wpłyną do specjalnego funduszu rezerwowego, którego celem będzie walka z ewentualnymi skutkami kryzysu.
Przedstawiciele Słowackiego Związku Banków (SBA) zwracają jednak uwagę, iż nowe świadczenie zaszkodzi mniejszym instytucjom. Ponadto - zdaniem specjalistów - istnieje obawa, że koszty opodatkowania banków zostaną przeniesione na klientów.
Wprowadzenie podatku musi jeszcze zatwierdzić prezydent Ivan Gaszparovicz. Jeśli zgodzi się na podwyżkę świadczeń, stawka podatku bankowego będzie najwyższa w strefie euro i druga pod względem wielkości w Unii Europejskiej. Z państw "27" wyższy podatek bankowy obowiązuje na Węgrzech, gdzie wynosi 0,45 proc. od sumy aktywów zgromadzonych przez banki. W pierwszym półroczu 2011 roku słowacki sektor bankowy przyniósł rekordowe zyski, zarabiając ponad 413 mln euro. Rok wcześniej w analogicznym okresie zyski wyniosły 240 mln euro.
zew, PAP