- Do tej pory mieliśmy do czynienia z chorobliwą sytuacją, w której możliwe było prowadzenie negocjacji, gdy doszło do złamania reguł (przez państwo członkowskie eurogupy). Nie możemy już dłużej pozwolić na takie zachowanie - powiedział Katainen - powiedział Katainen. - To dlatego jesteśmy gotowi zastanowić się nad modyfikacją traktatów (unijnych), aby ustanowić ściślejsze reguły. Wszystko, co może wzmocnić dyscyplinę ekonomiczną i finansową, jest pozytywne - oświadczył.
Według Katainena, przyjęty ostatnio "sześciopak", czyli nowe unijne przepisy dotyczące dyscypliny finansów publicznych, "są bardzo dobrą inicjatywą", ale trzeba pójść dalej w umocnieniu zarządzania eurogrupą. - Opowiadamy się za silną Komisją (Europejską), za Komisją, która byłaby w stanie wymóc szanowanie traktatów - zaznaczył premier.
Opinię fińskiego premiera można uznać za wsparcie dla stanowiska Berlina. Niemiecka kanclerz Angela Merkel powtórzyła niedawno, że w ocenie jej rządu unijny traktat należy zmienić tak, by umożliwić skuteczniejsze egzekwowanie dyscypliny finansowej od państw strefy euro. Zdaniem niemieckiej kanclerz należy też umożliwić zaskarżanie przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości krajów strefy euro, które notorycznie łamią zasady dyscypliny finansowej. Instytucje UE powinny mieć również prawo kontrolowania, czy ustawy budżetowe krajów eurolandu spełniają reguły Paktu Stabilności i Wzrostu.
Wszystko o rządzie Tuska - kliknij tutajzew, PAP