W krajach strefy euro sytuacja jest poważna. W Polsce często nie zdajemy sobie sprawy z jej grozy - przyznaje w rozmowie z TOK FM pełnomocnik rządu ds. polskiej prezydencji w UE i wiceminister spraw zagranicznych Mikołaj Dowgielewicz. I dodaje, że jeśli dojdzie do zmian w UE to będą one oznaczały "więcej dyscypliny za więcej solidarności". - Nie będzie więcej solidarności bez dyscypliny - zapewnia polski minister.
- Jest jedna kluczowa propozycja - Hermana von Rompuya. My uważamy, że to dobra propozycja. Opiera się ona na dwóch filarach: po pierwsze większej dyscyplinie, bardziej przejrzystych finansach strefy euro, z drugiej strony zaś solidarności, czyli zwiększeniu możliwości finansowania i stabilizowania euro w sytuacjach kryzysowych - mówi o zmianach w strefie euro, które mogą zostać wprowadzone po posiedzeniu Rady Europejskiej (8-9 grudnia) polski minister. - Myślę, że w Unii będzie zgoda na rewizję traktatów - dodaje.
Dowgielewicz przekonuje, że w UE "jest duża determinacja, żeby dojść do porozumienia w najbliższych dniach". Zaznacza przy tym, że kwestią sporną mogą stać się m.in. euroobligacje. - To będzie musiało być bardzo trudne i zrównoważone porozumienie, gdzie każdy w poczuciu odpowiedzialności zgodzi się na rzeczy niezbyt wygodne - podkreśla. Dodaje jednak, że alternatywy dla porozumienia nie ma. - To jest szczyt ostatniej szansy - podkreśla.
Dowgielewicz przekonuje, że w UE "jest duża determinacja, żeby dojść do porozumienia w najbliższych dniach". Zaznacza przy tym, że kwestią sporną mogą stać się m.in. euroobligacje. - To będzie musiało być bardzo trudne i zrównoważone porozumienie, gdzie każdy w poczuciu odpowiedzialności zgodzi się na rzeczy niezbyt wygodne - podkreśla. Dodaje jednak, że alternatywy dla porozumienia nie ma. - To jest szczyt ostatniej szansy - podkreśla.
TOK FM, arb