Fiat: fabryka w Tychach to nasza gwiazda

Fiat: fabryka w Tychach to nasza gwiazda

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fiat panda (fot. Wikipedia) 
Fabryka samochodów w Tychach nie traci ważnego miejsca w grupie Fiata. Koncern nadal chce działać na rzecz jej rozwoju - zadeklarował w Pomigliano pod Neapolem prezes Fiata, Sergio Marchionne, nazywając tyski zakład "gwiazdą" grupy.

W fabryce w Pomigliano zaprezentowano nowy model fiata panda, który docelowo zastąpi ten produkowany od ponad ośmiu lat w  Tychach. Uruchomienie produkcji nowej pandy we Włoszech kosztowało ok. 800 mln euro. Roczna produkcja ma wynieść ok. 260 tys. egzemplarzy; zakład gotowy jest wytwarzać 1.050 aut dziennie.

Marchionne przyznał, że ulokowanie produkcji nowej pandy pod Neapolem nie było podyktowane wyłącznie względami ekonomicznymi i przemysłowymi, ale także - jak mówił - "poczuciem odpowiedzialności i obowiązkiem sumienia".

- Naszym obowiązkiem jest stawianie na pierwszym miejscu kraju, gdzie Fiat ma swoje korzenie - tłumaczył prezes, podkreślając, że uratowanie, unowocześnienie i rozwój podupadającej kilka lat temu fabryki w  Pomigliano było powinnością koncernu - wobec kraju i jego gospodarki, wobec tradycji i własnych korzeni, oraz wobec pracowników.

Cztery lata temu w zakładzie, kosztem ponad 100 mln euro wdrożono program modernizacyjny, unowocześniono fabrykę i zmieniono organizację pracy. Mimo to - także z powodu kryzysu na rynku - w ostatnich latach produkcja spadła do najniższego poziomu. Zdecydowano, że rozwój fabryki oparty będzie o produkcję nowej pandy, popularnego modelu, który -  podobnie jak fiata 500 - wielu Włochów uważa za kultowy.

Marchionne podkreślił, że produkcja pandy w Tychach (w ciągu ponad 8  lat powstało tam grubo ponad 2 mln egzemplarzy tego modelu) była wielkim sukcesem, a samochód z polskiej fabryki jest, jak mówił, "wyjątkowej jakości". Zapewnił o ważnym miejscu fabryki w Tychach w grupie Fiata i  jej strategii.

- Cały czas będziemy działać tak, jak do tej pory, aby fabryka w  Tychach rozwijała się. Ten zakład to w ostatnich latach gwiazda całej naszej grupy. Nikt w Tychach nie powinien myśleć, że ulokowanie nowej pandy w Pomigliano to brak szacunku dla polskiego zakładu i jego dokonań. Polski zakład pozostaje bardzo ważną dla nas bazą produkcyjną -  zapewnił Marchionne.

Pytany o przyszłość tyskiej fabryki, prezes ocenił, że lukę po  pandzie częściowo wypełni produkowana tam od ubiegłego roku lancia ypsilon (docelowy wolumen jej produkcji to ponad 100 tys. egzemplarzy rocznie). Jeszcze przez jakiś czas produkowana będzie także stara panda -  do kiedy dokładnie, na razie nie wiadomo.

- Dotychczasowy model pandy będzie wytwarzany jeszcze przez pewien okres, aby uzupełniać ofertę rynkową - powiedział Marchionne, nie  precyzując terminu zakończenia produkcji w Tychach.

eb, pap