W ubiegłym tygodniu pełnomocniczka poinformowała, że wystąpiła do ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza z propozycją zmian w Kodeksie pracy, które zobowiązywałyby pracodawców do prowadzenia sprawozdawczości uwzględniającej stosunek zarobków kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach. W Polsce, jak wynika z danych GUS, w 2010 r. kobiety zarabiały średnio 15 proc. (700 zł) mniej niż mężczyźni. - W przypadku wyższych stanowisk te różnice są jeszcze większe i sięgają kilku tysięcy złotych, a Kodeks pracy zabrania różnicowania zarobków kobiet i mężczyzn na tych samych stanowiskach i o podobnych kwalifikacjach – podkreśliła Kozłowska-Rajewicz.
Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania wzięła 8 marca udział w konferencji „Ach te... kobiety" zorganizowanej przez wicewojewodę wielkopolskiego Przemysława Pacię. Podczas wystąpienia przed forum aktywnych zawodowo i społecznie kobiet z Poznania zaapelowała do nich o więcej egoizmu. - Namawiam panie do bardziej egoistycznego podchodzenia do swojej kariery. Kobiety potrzebują zdrowego egoizmu. Teraz często najpierw myślą o swoich rodzinach, a dopiero potem o sobie. Trzeba powiedzieć: "tak, to ja jestem lepsza w swojej pracy i chcę dostać wyższe stanowisko". O to trzeba walczyć. Mamy dużo do zaoferowania. Dziewczyny do boju – przekonywała Kozłowska–Rajewicz.
PAP, arb