- Cieszymy się z tego, że prace rządowe nabierają takiego obrotu - wygląda na to, że będziemy mieli regulację wysokiej próby - ocenił prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz, który podkreślił jednocześnie, że odwrócona hipoteka powinna być stosowana i oferowana przez ściśle kontrolowane i nadzorowane instytucje, takie jak banki. - Jest to obszar, w którym klienci podejmują decyzje dotyczące znacznego majątku, często dorobku całego życia. Konieczne jest więc zapewnienie bezpieczeństwa i przejrzystości takich transakcji - tłumaczył.
W styczniu 2012 r. pod obrady rządu trafił projekt założeń do ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym. Celem projektu jest stworzenie ram legislacyjnych do produktu finansowego nazywanego potocznie odwróconą hipoteką. Odwrócona hipoteka jest skierowana zwłaszcza do osób starszych. Ten instrument finansowy polega na tym, że bank wypłaca swojemu klientowi określoną kwotę (miesięcznie lub jednorazowo), która jest zabezpieczona hipoteką ustanowioną na domu lub mieszkaniu albo prawie do nieruchomości - np. spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu. Osoba, która korzysta z takiego rozwiązania, ma pozostawać do końca życia właścicielem nieruchomości lub prawa do niej. Po jej śmierci prawo do nieruchomości zostaje przeniesione na bank, ale spadkobiercy mogą zdecydować się na spłatę kredytu po zmarłym, zachowując prawo do nieruchomości. Jeżeli tego nie zrobią bank przejmuje własność nieruchomości, ale musi wypłacić spadkobiercom różnicę między wartością kredytu, jaka została do spłaty (z odsetkami i innymi należnościami), a wartością przejmowanej nieruchomości.
Eksperci z ZBP podczas przygotowywania raportu dotyczącego wpływu odwróconej hipoteki na wysokość "dodatku" do emerytur przyjęli cztery klasy nieruchomości. - Pierwsza to mieszkanie spółdzielcze w Warszawie. Druga to mieszkanie własnościowe w Szczecinie. Trzecia to dom jednorodzinny w Białymstoku. A czwarta - grunt orny o powierzchni 21 ha w województwie dolnośląskim - wyjaśnił dyrektor zespół bankowości detalicznej i rynków finansowych ZBP Norbert Jeziolowicz. Z wyliczeń ekspertów wynika, że odwrócona hipoteka może stanowić znaczące uzupełnienie budżetów domowych seniorów, szczególnie w porównaniu ze średnią wysokości świadczenia emerytalnego. "Wydaje się, że od 60 roku życia kredytobiorcy minimalne dochody z tego tytułu powinny się kształtować na poziomie około 20 proc. średniej emerytury. W najlepszym wariancie mogą nawet osiągać zbliżony do niej pułap lub nawet ją przewyższać" - czytamy w raporcie ZBP. - Ze względu na różnice w przewidywanej długości życia, na zdecydowanie wyższe raty kapitałowe mogą liczyć mężczyźni. Najbardziej efektywnym zabezpieczeniem odwróconej hipoteki są domy jednorodzinne - w przypadku mieszkań wszystko zależy od ich lokalizacji - tłumaczył Jeziolowicz. Przedstawiciel ZPB dodał, że bardzo niedoceniane są grunty orne - tymczasem jeśli ich powierzchnia przekracza średnią, tj. ok. 10 ha, mogą stanowić one "całkiem przyzwoite zabezpieczenie odwróconej hipoteki". - W ostatnich kilku latach ceny gruntów ornych poszły mocno w górę - zaznaczył.
PAP, arb