Jak Ruch Palikota zagłosuje ws. emerytur mundurowych?

Jak Ruch Palikota zagłosuje ws. emerytur mundurowych?

Dodano:   /  Zmieniono: 
W środę posłowie debatują nad rządowym projektem zmian w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych.fot. Wprost 
Brak reformy emerytur mundurowych będzie zagrożeniem dla finansów państwa - ocenił w środę w Sejmie poseł Bartłomiej Bodio z Ruchu Palikota. Zarzucił koalicji skandaliczny sposób procedowania projektu w Sejmie.

Posłowie debatują nad rządowym projektem zmian w ustawie o  zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych. - Ruch Palikota jest w  niezwykle trudnej sytuacji. Jesteśmy rozdarci - powiedział Bodio. Z  jednej strony wymienił stan finansów państwa. - Widzimy, że liczba funkcjonariuszy w czynnej służbie i liczba funkcjonariuszy korzystających z zaopatrzenia emerytalnego praktycznie już ulega zrównaniu. Zdajemy sobie sprawę, że w ten sposób nasze państwo funkcjonować dalej nie może - tłumaczył poseł Ruchu Palikota. Z drugiej Bodio wymienił "oczekiwania społeczeństwa".

"Nie wiem, co mam zrobić"

- Nie wiem, co mam zrobić. Nie wiem, jak zagłosować. Podejrzewam, że w  głosowaniu nad tą ustawą się wstrzymam - powiedział Bodio. W imieniu swego ugrupowania nie zgłosił poprawek do projektu.

Zwrócił uwagę na "wyjątkowo skandaliczny sposób procedowania nad ustawą". - Spodziewaliśmy się, że jednak koalicja rządząca zdecyduje się na bardziej cywilizowany sposób, szczególnie, że te poprawki, które były zgłoszone, naprawdę w dużej mierze były nieznaczące kosztowo, a jednak mające bardzo duży sens merytoryczny i poprawiający tę reformę -  powiedział poseł Ruchu Palikota. Nie zgłosił do ustawy żadnych poprawek.

Bodio podkreślał, że służba w wojsku i służbach mundurowych to nie praca; żołnierze i funkcjonariusze nie podlegają przepisom Kodeksu pracy, nie mogą uzyskać dodatkowego wynagrodzenia i zgromadzić dodatkowych środków w funduszu emerytalnym, mają ograniczone prawa publiczne i podwyższone wymogi zdrowotne.

Drastyczny pośpiech?

Poseł Ruchu pytał też, co sobie pomyślą żołnierze i funkcjonariusze, widząc, jak posłowie procedują "nad jedną z najważniejszych ustaw w tym pokoleniu". Zwracał uwagę na "drastyczny pośpiech" w pracach sejmowych.

Zdaniem Bodio największe zastrzeżenia służb mundurowych dotyczyły m.in. tego, dlaczego projekt przewiduje, by mundurowi wybierali jako podstawę naliczania emerytury 10 lat służby, choć wcześniej rząd proponował trzy lata. Zwrócił też uwagę, że wprowadzenie granicy 55. roku życia do uzyskania uprawnień emerytalnych w praktyce oznacza, że  żołnierze i funkcjonariusze będą przechodzić na emeryturę po 30 latach służby, choć formalnie projekt daje im takie prawo po 25 latach. Bodio apelował też o objęcie systemem emerytur mundurowych Straży Marszałkowskiej i Służby Celnej. Podkreślał, że celnicy przynoszą budżetowi 30 proc. przychodów.

eb, pap