"Od maja 2011 roku wielkość grupy niesolidnych dłużników ustabilizowała się. Niestety I kwartał nowego roku przyniósł skokowy wzrost ich liczby. W okresie od listopada 2011 roku do marca 2012 liczba klientów podwyższonego ryzyka wzrosła o ponad 11,5 tysiąca osób" - napisano we wtorkowym komunikacie.
Dodano, że w pierwszym kwartale br. przeterminowane zadłużenie ślązaków wyniosło 6,95 mld zł. Od listopada 2011 r. zaległe ich płatności wzrosły o ponad 430 mln zł. BIG InfoMonitor wskazał, że zaległe płatności ślązaków stanowią niemal 20 proc. łącznej kwoty przeterminowanych płatności w Polsce.
- W naszej ocenie skokowy wzrost liczby dłużników po pierwszym kwartale 2012 roku może być tymczasowym zjawiskiem, wynikającym m.in. z dużej popularności pożyczek gotówkowych w okresie świąt Bożego Narodzenia. Niestety po kilku miesiącach przybywa osób, które mają problem z terminowym regulowaniem rat. Co niepokojące to nadal dynamicznie rosnące zaległości mieszkańców Śląska, 430 milionów złotych w ciągu 4 ostatnich miesięcy - stwierdził prezes BIG InfoMonitora Mariusz Hildebrand.
Wśród miast aglomeracji najwięcej dłużników mieszka w Katowicach i Sosnowcu. Największe zaległości na dłużnika przypadają na mieszkańców Katowic, Zabrza, Rudy Śląskiej i Dąbrowy Górniczej - średnio ponad 19,5 tys. zł.
BIG InfoMonitor poinformował również o sytuacji na śląskim rynku nieruchomości. "Ceny transakcyjne spadają, z niewielkimi wahaniami już od końca 2007 roku. W tym okresie mieszkania potaniały nawet o 15 proc." - napisano w komunikacie. Wskazano, że choć to trend ogólnokrajowy, to Śląsk wyróżnia się najniższymi cenami za metr kwadratowy mieszkania, w porównaniu do innych dużych miast.
- Rynek nieruchomości na Śląsku można określić jako bardzo stabilny. Porównując do dużych miast gwałtowne zmiany cen mieszkań były znacznie bardzie łagodne. Wynika to m.in. z dużej podaży mieszkań w regionie. Obserwowane od dłuższego czasu spadki cen, to rezultat wielu czynników. Niewątpliwie wśród nich należy wymienić rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego ograniczające zdolność kredytową klientów – stwierdziłprezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.sjk, PAP