Węgry zgadzają się na Nabucco

Węgry zgadzają się na Nabucco

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nabbuco ma uniezależnić UE pod względem gazu od Rosji (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Ministerstwo środowiska Węgier jako pierwsze wśród sześciu krajów uczestniczących w międzynarodowym konsorcjum Nabucco wydało zezwolenia środowiskowe dla projektowanego gazociągu, który ma zmniejszyć uzależnienie UE od dostaw rosyjskiego gazu. Węgierski odcinek o długości 384 km jako pierwszy uzyskał wszelkie niezbędne zezwolenia środowiskowe.

Decyzja w sprawie gazociągu zdaniem węgierskich analityków jest brzemienna w skutki - 23 kwietnia premier Viktor Orban sugerował bowiem, że koncern energetyczny MOL wycofa się z konsorcjum Nabucco Gas Pipeline w związku z rosnącymi kosztami inwestycji, co stawiałoby pod znakiem zapytania realizację całego projektu. Grupa MOL, w której węgierskie państwo ma niemal 25 procent udziałów, nie potwierdziła wówczas ani nie zaprzeczyła tej informacji. Po decyzji ministerstwa dyrektor wykonawczy konsorcjum Nabucco Reinhard Mitschek uznał, że "Węgry uczyniły ogromny krok w przyśpieszeniu inwestycji Nabucco i zmniejszeniu uzależnienia Europy od dostaw rosyjskiego gazu".

Węgierski MOL jest jednym z sześciu udziałowców konsorcjum, które prowadzi austriacka spółka naftowa OMV. W jego skład wchodzą również: niemiecki koncern RWE, turecka spółka Botas, Bułgarski Holding Energetyczny (BEH) i rumuński Transgaz.

Gazociąg Nabucco West o długości 1300 kilometrów ma transportować gaz ze złóż kaspijskich przez Turcję i Bałkany do węzła przesyłowego w Baumgarten w północnej Austrii. Pierwotny, bardziej kosztowny projekt Nabucco zakładał, że gazociąg rozpocznie się od granic Turcji z Gruzją i Iranem. Nowa, okrojona wersja, czyli Nabucco West, zakłada doprowadzenie gazu do Austrii z azerbejdżańskiego złoża Shah Deniz II, przy czym z Azerbejdżanu do Turcji gaz ma być doprowadzony planowanym dopiero gazociągiem TANAP.

PAP, arb