Polskie służby najczęściej pytają operatorów telekomunikacyjnych o nazwisko właściciela telefonu, połączenia, dane lokalizacyjne i połączenia internetowe.
Z danych fundacji Panoptykon wynika, że służby - bez kontrwywiadu wojskowego - złożyły w zeszłym roku ponad 2 mln 145 tys. zapytań. Mniej więcej tyle samo zapytań było z prokuratur i sądów.
Różnice w ilości zapytań wynikają ze sposobu ich liczenia. Służby liczą oddzielnie każdy rodzaj informacji, o którą występują. Jeśli przykładowo pytają o nazwisko i lokalizację, to liczą to, jako dwa zapytania. Operatorzy wszystkie informacje dotyczące jednego telefonu traktują, jako jedno zapytanie.
Nie możemy nawet porównać ilości zapytań o billingi w naszym kraju do zapytań w innych krajach Unijnych, ponieważ sposób raportowania tych informacji w krajach członkowskich również nie jest ujednolicony.
jc, wyborcza.pl