Jak często służby zaglądają w nasze billingi? Są problemy w liczeniu

Jak często służby zaglądają w nasze billingi? Są problemy w liczeniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie służby najczęściej pytają operatorów telekomunikacyjnych o nazwisko właściciela telefonu, połączenia, dane lokalizacyjne i połączenia internetowe (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Z danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, że w 2012 roku służby, sądy i prokuratury zaglądały w billingi Polaków ok. 1,8 mln razy. Z danych fundacji Panoptykon wynika, że zapytań takich w ubiegłym roku było ponad 2 mln – informuje Gazeta Wyborcza.

Polskie służby najczęściej pytają operatorów telekomunikacyjnych o nazwisko właściciela telefonu, połączenia, dane lokalizacyjne i połączenia internetowe.

Z danych fundacji Panoptykon wynika, że służby - bez kontrwywiadu wojskowego - złożyły w zeszłym roku ponad 2 mln 145 tys. zapytań. Mniej więcej tyle samo zapytań było z prokuratur i sądów.

Różnice w ilości zapytań wynikają ze sposobu ich liczenia. Służby liczą oddzielnie każdy rodzaj informacji, o którą występują. Jeśli przykładowo pytają o nazwisko i lokalizację, to liczą to, jako dwa zapytania. Operatorzy wszystkie informacje dotyczące jednego telefonu traktują, jako jedno zapytanie.

Nie możemy nawet porównać ilości zapytań o billingi w naszym kraju do zapytań w innych krajach Unijnych, ponieważ sposób raportowania tych informacji w krajach członkowskich również nie jest ujednolicony.

jc, wyborcza.pl