Twitter traci po ogłoszeniu wolniejszego wzrostu

Twitter traci po ogłoszeniu wolniejszego wzrostu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Twitter prezentując wyniki finansowe za ostatni kwartał 2013 roku pokazał, co chowa za zasłonką: czym tak naprawdę jest i na czym zarabia pieniądze. To, co zaprezentowano, bardzo nie podoba się na Wall Street. Wzrost popularności serwisu jest coraz wolniejszy.
To prawda, że z Twittera korzystają 243 miliony osób miesięcznie - liczba odpowiada prawie 3/4 populacji USA. Wokół firmy jest mnóstwo zamieszania. Jej giełdowy debiut był jednym z najważniejszych ubiegłorocznych wydarzeń na nowojorskiej giełdzie. Dziś cena akcji Twittera jest wyższa niż w dniu debiutu - inwestorzy wciąż mają nadzieję, że po serii wzlotów i upadków, firma da zarobić. Jednak zdaniem wielu, Twitter to nic więcej, jak właśnie... zamieszanie. W ostatnim kwartale liczba użytkowników platformy wzrosła o niecałe 4 proc. Twitter przyzwyczaił do lepszych wyników. W 2013 firma notowała kwartalne wzrosty na poziomie 7,4 proc., a rok wcześniej było to ponad 10 proc. z kwartału na kwartał.

Zdaniem analityków problem Twittera polega na tym, że nie jest on mainstreamowy. Chętnie korzystają z niego celebryci, politycy, jest popularny wśród młodszych dorosłych... Ale to tyle.

Kolejnym problemem jest nieprzyjazny użytkownikom design. Twitter zapewnia, że zmieni wygląd serwisu.

Na razie nie jest jeszcze najgorzej. Przychody reklamowe Twittera wciąż liczone są w setkach milionów dolarów. Dzięki nim serwis rośnie, inwestuje i rozwija się. Jednak wielu maklerów z Wall Street zastanawia się, czy tak młoda spółka, która w dodatku nie przynosi gigantycznych zysków, powinna być wyceniana tak wysoko, jak np. Kraft czy Target.

CNN Newsource/x-news