Jak podaje TVN 24 BiŚ za "The Moscow Times", do końca roku jedna czwarta restauracji w Moskwie zostanie prawdopodobnie zamknięta. Od grudnia w mieście przestało działać ok. 10 proc. lokali gastronomicznych różnego rodzaju.
Jednym z powodów takiej sytuacji jest kryzys gospodarczy. - Kiedyś w Moskwie popularne było otwieranie restauracji tylko dla zabawy lub prestiżu, bez obliczania rzeczywistych wydatków i wpływów, bez pojęcia o funkcjonowaniu branży restauracyjnej - powiedział Valentino Bontempi, włoski szef kuchni, pracujący w Moskwie od dziesięciu lat. - Myślę, że takie restauracje zamykają się jako pierwsze - dodał.
Innym problemem jest wojna handlowa Rosji z Zachodem, powodująca braki w imporcie. Jak przyznaje Bontempi, po wprowadzeniu embarga na produkty spożywcze musiał ograniczyć menu w swojej knajpie do dwóch stron i podnieść ceny o 15 proc.
Jak twierdzą eksperci, Rosjanie są też bardziej oszczędni w czasie spowolnienia gospodarczego. Wzrosły też czynsze za lokale z powodu szybkiej dewaluacji rubla. Możliwe, że na popularności zyskają tradycyjne, osiedlowe jadłodajnie - twierdzi Irina Awruckaja, specjalistka od branży restauracyjnej.
TVN 24 BiŚ
Innym problemem jest wojna handlowa Rosji z Zachodem, powodująca braki w imporcie. Jak przyznaje Bontempi, po wprowadzeniu embarga na produkty spożywcze musiał ograniczyć menu w swojej knajpie do dwóch stron i podnieść ceny o 15 proc.
Jak twierdzą eksperci, Rosjanie są też bardziej oszczędni w czasie spowolnienia gospodarczego. Wzrosły też czynsze za lokale z powodu szybkiej dewaluacji rubla. Możliwe, że na popularności zyskają tradycyjne, osiedlowe jadłodajnie - twierdzi Irina Awruckaja, specjalistka od branży restauracyjnej.
TVN 24 BiŚ