Polski rząd zdecydował, że Polska przyłączy się do Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych, który uważany jest za konkurencje dla powołanego na mocy postanowień porozumienia z Breton Woods Banku Światowego.
Rada Ministrów wyraziła zgodę na podpisanie przez Polskę umowy przystąpienia Polski do AIIB. Zanim jednak Polska stanie się członkiem międzynarodowej instytucji, umowa ją powołująca musi zostać ratyfikowania do 31 grudnia 2016, podczas gdy podpis należy złożyć do 31 grudnia bieżącego roku.
Członkostwo w banku wzmocni Polską gospodarkę?
W opinii rządu „"członkostwo w AIIB wzmocni współpracę gospodarczą i polityczną Polski z Azją oraz stworzy nowe możliwości biznesowe dla polskich przedsiębiorstw. Polska jako udziałowiec banku będzie uczestniczyć w jego zarządzaniu i decyzjach podejmowanych przez organy banku, będzie mogła wpływać na jego bieżące i strategiczne działania”. "Członkostwo w AIIB stanie się elementem budowy sprzyjającego klimatu politycznego w stosunkach z Azją, służącego realizacji celów gospodarczych w średnim i długim okresie. Chodzi o to, że dalszy rozwój polskiej gospodarki i jej modernizacja wymagają podnoszenia konkurencyjności polskich podmiotów, zarówno przez zwiększanie ich efektywności i innowacyjności, jak i wspieranie ich obecności na światowych rynkach” – dodano. Rząd ocenił, że dzięki członkostwu w instytucji, polscy przedsiębiorcy będą mogli uczestniczyć w realizacji projektów finansowych przez AIIB.
Polska najważniejszym europejskim krajem nowego Jedwabnego Szlaku?
Rząd ma także nadzieje, że dzięki temu, iż Polska zostanie jednym z państw założycielskich AIIB, a także "rosnącego znaczenia inicjatywy »Jeden Pas i Jeden Szlak", Polska może odgrywać istotną rolę, jako pierwszy kraj UE na trasie rewitalizowanego Jedwabnego Szlaku, w ramach którego rozwijane będą bezpośrednie połączenia morskie i kolejowe między Azją i Europą.
Działalność i powstanie AIIB
"Bank będzie prowadzić działalność operacyjną nie tylko w Chinach, ale w całym regionie, który obejmuje m.in. Azję Centralną, w tym Kazachstan, Mongolię, Tadżykistan, jak również inne obszary byłego Związku Radzieckiego – Azerbejdżan, Gruzję. Są to państwa, w których polska aktywność jest już widoczna, a przez działalność AIIB może być dodatkowo wzmocniona. Działalność inwestycyjna AIIB może też zostać w przyszłości rozszerzona poza region Azji, w tym o Europę" - przypomniał rząd.
Dotychczas chęć członkostwa w banku zgłosiło 57 państw. Kapitał banku wyniesie 100 mld USD, a udziały poszczególnych krajów zostały wyliczone zgodnie z formułą opartą o PKB z uwzględnieniem jego wielkości wyliczonej
wg kursów bieżących (proporcja 60 proc.) oraz wg parytetu siły nabywczej (proporcja 40 proc.).
Dominującą pozycje w banku będą miały Chiny. Zagwarantują 30 miliardów USD i obejmą 30,34 proc. udziałów. Prezesem banku zostać ma Chińczyk, Jin Liqun. 75 proc. udziałów obejmą kraje azjatyckie. Do nich należał także będzie wybór 9 z 12 członków Rady Dyrektorów. Obok Chin największymi udziałowcami będą Rosja, Niemcy, Indie i Korea Południowa. Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych ma wspierać projekty infrastrukturalne w Azji. Ma być głównym rywalem Banku Światowego i Azjatyckiego Banku Rozwoju (ADB) w regionie. Jego powstanie zainicjowało spotkanie 21 przedstawicieli narodów azjatyckich w Pekinie w 2014 roku.
CIR, Wprost.pl
Członkostwo w banku wzmocni Polską gospodarkę?
W opinii rządu „"członkostwo w AIIB wzmocni współpracę gospodarczą i polityczną Polski z Azją oraz stworzy nowe możliwości biznesowe dla polskich przedsiębiorstw. Polska jako udziałowiec banku będzie uczestniczyć w jego zarządzaniu i decyzjach podejmowanych przez organy banku, będzie mogła wpływać na jego bieżące i strategiczne działania”. "Członkostwo w AIIB stanie się elementem budowy sprzyjającego klimatu politycznego w stosunkach z Azją, służącego realizacji celów gospodarczych w średnim i długim okresie. Chodzi o to, że dalszy rozwój polskiej gospodarki i jej modernizacja wymagają podnoszenia konkurencyjności polskich podmiotów, zarówno przez zwiększanie ich efektywności i innowacyjności, jak i wspieranie ich obecności na światowych rynkach” – dodano. Rząd ocenił, że dzięki członkostwu w instytucji, polscy przedsiębiorcy będą mogli uczestniczyć w realizacji projektów finansowych przez AIIB.
Polska najważniejszym europejskim krajem nowego Jedwabnego Szlaku?
Rząd ma także nadzieje, że dzięki temu, iż Polska zostanie jednym z państw założycielskich AIIB, a także "rosnącego znaczenia inicjatywy »Jeden Pas i Jeden Szlak", Polska może odgrywać istotną rolę, jako pierwszy kraj UE na trasie rewitalizowanego Jedwabnego Szlaku, w ramach którego rozwijane będą bezpośrednie połączenia morskie i kolejowe między Azją i Europą.
Działalność i powstanie AIIB
"Bank będzie prowadzić działalność operacyjną nie tylko w Chinach, ale w całym regionie, który obejmuje m.in. Azję Centralną, w tym Kazachstan, Mongolię, Tadżykistan, jak również inne obszary byłego Związku Radzieckiego – Azerbejdżan, Gruzję. Są to państwa, w których polska aktywność jest już widoczna, a przez działalność AIIB może być dodatkowo wzmocniona. Działalność inwestycyjna AIIB może też zostać w przyszłości rozszerzona poza region Azji, w tym o Europę" - przypomniał rząd.
Dotychczas chęć członkostwa w banku zgłosiło 57 państw. Kapitał banku wyniesie 100 mld USD, a udziały poszczególnych krajów zostały wyliczone zgodnie z formułą opartą o PKB z uwzględnieniem jego wielkości wyliczonej
wg kursów bieżących (proporcja 60 proc.) oraz wg parytetu siły nabywczej (proporcja 40 proc.).
Dominującą pozycje w banku będą miały Chiny. Zagwarantują 30 miliardów USD i obejmą 30,34 proc. udziałów. Prezesem banku zostać ma Chińczyk, Jin Liqun. 75 proc. udziałów obejmą kraje azjatyckie. Do nich należał także będzie wybór 9 z 12 członków Rady Dyrektorów. Obok Chin największymi udziałowcami będą Rosja, Niemcy, Indie i Korea Południowa. Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych ma wspierać projekty infrastrukturalne w Azji. Ma być głównym rywalem Banku Światowego i Azjatyckiego Banku Rozwoju (ADB) w regionie. Jego powstanie zainicjowało spotkanie 21 przedstawicieli narodów azjatyckich w Pekinie w 2014 roku.
CIR, Wprost.pl