"Związki zawodowe, aby przetrwać, muszą..."

"Związki zawodowe, aby przetrwać, muszą..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ostatnich latach coraz mniej pracowników jest zrzeszonych w związkach zawodowych. Tendencja jest wciąż spadkowa, ponieważ zmienia się struktura gospodarki. Związki nie mogą skupiać się tylko na interesie jednostki. Muszą wziąć pod uwagę również oczekiwania przedsiębiorców.


Zmieniająca się struktura gospodarcza zarówno w Polsce, jak i na świecie powoduje, że związki zawodowe, jakie kojarzymy z przeszłości muszą przestać koncentrować się na partykularnych żądaniach i interesach stricte pracowniczych. Już od dłuższego czasu widoczne jest przechodzenie mocno uprzemysłowionych gospodarek, opartych na przedsiębiorstwach przemysłowych, na rzecz firm usługowych, które funkcjonują w sektorze małego i średniego biznesu. Pracownicy w sektorze MSP z naturalnych względów nie zrzeszają się w związki zawodowe, z kolei część przedsiębiorstw to firmy rodzinne, dlatego trudno wymagać od ich pracowników, aby byli zainteresowani członkostwem w nich.

– W Unii Europejskiej tendencja jest podobna. Obecnie mamy do czynienia z gospodarkami, które opierają się na podstawach wolnego rynku i rola związków zawodowych nie jest tak znacząca jak niegdyś. W innych regionach świata, gdzie gospodarka jest mniej rozwinięta, udział związków zawodowych w podejmowaniu decyzji jest wyższy, uważa Marcin Nowacki ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, wiceprezes, dyrektor ds. relacji publicznych.

Zdaniem Nowackiego zarówno politycy, jak i opinia publiczna powinni traktować postulaty małych i średnich przedsiębiorstw jako bardzo spójny głos pracodawców i pracowników w nich zatrudnionych. Tymczasem retoryka związków zawodowych odstaje od potrzeb pracowników z sektora MSP. To jest m.in. powód zmniejszającej się z roku na rok liczby pracowników w związkach zawodowych.

– Istotą związków zawodowych jest reprezentowanie interesów pracownika, a nie pewnej grupy interesów skupionej wokół branży. Powinniśmy apelować, aby rynek pracy był elastyczny, aby możliwa była zmiana zawodów kilkakrotnie w ciągu naszego życia, a nasza praca była nisko opodatkowana, ponieważ obecnie składki społeczne, ponoszone z tytułu wykonywania świadczenia pracy, i inne składki ponoszone przez pracownika i pracodawców stanowią ponad 40% tego budżetu, mówi Marcin Nowacki.

Aby przetrwać, cele związków zawodowych muszą się definitywnie zmienić. Powinny one odpowiadać potrzebom zarówno pracowników, jak i przedsiębiorców. Jeżeli związki uwzględnią potrzeby pracowników małych i średnich przedsiębiorstw, ich rola zostanie wzmocniona. Obecnie, niestety, nie biorą ich oczekiwań pod uwagę. Nie należy jednak ignorować sektora MSP, przynależy bowiem do niego 98 proc. firm w Polsce. Z kolei 95 proc. stanowią mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające poniżej 10 pracowników.

– Związki zawodowe nie powinny lobbować jedynie interesu pracownika, czy swojej grupy zawodowej. Inaczej będą szkodzić własnej branży i tym samym będzie mieć to negatywne przełożenie na miejsca pracy. Takim przykładem w ostatnich latach są górnicze związki i lobby pracownicze, które blokują niektóre reformy. W ten sposób mogą doprowadzić do upadku kolejnych kopalń i utraty pracy, ocenia Nowacki.

Według eksperta ZPP w największych przedsiębiorstwach należących do tradycyjnych sektorów takich jak górnictwo, energetyka, służba zdrowia, czy sektor publiczny, związki zawodowe pozostaną niezmienione, tak długo jak te branże nie ulegną prywatyzacji. Niemniej jednak rynek pracy ulega ciągłym przekształceniom, jednocześnie zmniejszając rolę związków zawodowych. Coraz częściej pracownicy przechodzą też na własną działalność, aby świadczyć usługi lub założyć własną firmę. To naturalne, że nie są oni zainteresowani jakąkolwiek działalnością związkową.

MondayNews.pl