Ograniczenia dotyczą wołowiny i subproduktów wołowych, wieprzowiny i subproduktów wieprzowych, mięsa drobiowego i farszu z mięsa drobiowego, a także surowych półfabrykatów mięsnych.
"Sytuacja z fałszowaniem produkcji, dostarczanej z Polski, trwa już wystarczająco długo" - oświadczył szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzoru) Siergiej Dankwert, cytowany przez agencję Interfax.
Według niego "strona rosyjska podejmowała wszelkie działania, aby polscy koledzy poprawili sytuację i zapewnili dostawy produkcji zgodnej z rosyjskimi wymogami".
Dankwert poinformował, że "1 listopada Rossielchoznadzor ostrzegł polskich kolegów, że może wprowadzić zakaz importu i poprosił o podjęcie skutecznych działań". "Oprócz tego do Polski wysłano certyfikaty weterynaryjne, co do autentyczności których strona rosyjska miała wątpliwości" - powiedział Dankwert.
"Jednak żadne realne zmiany nie nastąpiły" - podkreślił szef Rossielchoznadzoru i dodał: "Dosłownie w ostatnich dwóch dniach znów zatrzymano ciężarówki, w których zamiast słoniny i głowizny próbowano wwieźć mięso".
Dankwert oświadczył, że "wcześniej udaremniono próbę wwozu z Polski do Rosji ponad 420 ton wątroby, prawdopodobnie produkcji kanadyjskiej lub amerykańskiej, której import do Federacji Rosyjskiej jest zabroniony".
ss, pap