"Orlen nie sprzeda Możejek"

"Orlen nie sprzeda Możejek"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W poniedziałek rosyjskie gazety podały, że litewska rafineria w Możejkach "znów jest na sprzedaż", a "polscy kontrahenci chcą ją zaproponować Łukoilowi".
Łukoil nie prowadzi rozmów w sprawie zakupu rafinerii w Możejkach - oświadczył wiceprezes rosyjskiego koncernu naftowego Leonid Fiedun. Wcześniej pogłoskom o zamiarze odsprzedaży rosyjskiemu koncernowi zakładów Mazeikiu Nafta zaprzeczył rzecznik PKN Orlen Dawid Piekarz.

"Łukoil swego czasu rzeczywiście prowadził rozmowy z rządem Litwy o zakupie pakietu akcji Mazeikiu Nafta. Jednak obecnie żadnych rozmów w tej sprawie z nikim nie prowadzi" - oznajmił cytowany w komunikacie prasowym Fiedun. "Tym bardziej z PKN Orlen, który - w istocie rzeczy - do dzisiaj nie sfinalizował transakcji zakupu akcji Mazeikiu Nafta i dlatego nie może występować z roli sprzedawcy tych aktywów" - dodał wiceprezes Łukoilu. Fiedun zauważył, że "pogłoski te nie odpowiadają rzeczywistości i wprowadzają w błąd kręgi gospodarcze". Wiceprezes Łukoilu podkreślił jednocześnie, że jego firma nadal jest zainteresowana kupnem lub budową nowych mocy rafineryjnych i studiuje kilka projektów w tej sferze - zarówno w Rosji, jak i poza jej granicami.

W poniedziałek gazeta "Wriemia Nowostiej" napisała, że "rafineria w Możejkach znów jest na sprzedaż", dodając, że "polscy kontrahenci chcą ją zaproponować Łukoilowi". W podobnym duchu o przyszłości Mazeikiu Nafta napisały też poniedziałkowe "Niezawisimaja Gazieta" i "Gazieta". Według tej pierwszej, jest "całkiem prawdopodobne, że następnym właścicielem zakładów w Możejkach może stać się rosyjski Łukoil". Natomiast "Gazeta" zauważa, że "Polacy mogą odsprzedać Łukoilowi litewski spadek po Jukosie".

Wszystkie te trzy moskiewskie dzienniki powołują się na sobotnią publikację litewskiego "Lietuvos Rytas", który - powołując się z kolei na wiarygodne źródła - podał, że prezes PKN Orlen Igor Chalupec w ubiegłym tygodniu spotkał się z szefem Łukoilu Wagitem Alekpierowem. "Rozmawiano o skutkach przerwania dostaw ropy (ropociągiem Przyjaźń-1 do Możejek) i o możliwości odsprzedania Łukoilowi akcji Mazeikiu Nafta" - napisał "Lietuvos Rytas".

"Wriemia Nowostiej", "Niezawisimaja Gazieta" i "Gazieta" ignorują dementi, z jakim w tej sprawie w sobotę wystąpiło przedstawicielstwo PKN Orlen w Wilnie. Zakomunikowało ono, że Chalupec "nie spotykał się z przedstawicielami rosyjskiego koncernu Łukoil".

W poniedziałek po południu rzecznik PKN Orlen Dawid Piekarz napisał w oświadczeniu, że spółka "stanowczo oświadcza, iż nie prowadzi ani nie zamierza prowadzić jakichkolwiek rozmów dotyczących odsprzedaży rafinerii Możejki Nafta". "Spekulacje te nie mają żadnego związku z rzeczywistością i mają na celu podważenie wiarygodności działań koncernu. PKN Orlen jest zdecydowany doprowadzić do końca proces zakupu Możejek" - czytamy w oświadczeniu. Piekarz zaznaczył, że odtąd PKN Orlen nie będzie komentował pojawiających się spekulacji na ten temat. Zapewnił jednocześnie, że koncern będzie informował inwestorów i opinię publiczną "o wszelkich istotnych wydarzeniach mających związek z procesem zakupu Możejek" przez płocką spółkę.

Według "Wriemia Nowostiej", wszystko wskazuje na to, że wyjścia z sytuacji (powstałej po wstrzymaniu przez rosyjski Transnieft dostaw ropy do Możejek rurociągiem Przyjaźń-1) kierownictwo PKN Orlen będzie szukać podczas spotkania z (syndykiem masy upadłościowej Jukosu Eduardem) Rebgunem". Rebgun przekazał dziennikowi, że "z inicjatywą takiego spotkania wyszli Polacy". "Wriemia Nowostiej" zaznacza, że syndyk nie sprecyzował "kiedy, w jakim formacie i z kim konkretnie będzie się spotykać". "Jest to aktualnie omawiane" - cytuje Rebguna gazeta. "Wriemia Nowostiej" podaje również, iż "pan Rebgun utrzymuje, że rozważa możliwość odsprzedania akcji litewskiego koncernu innej firmie". Dziennik zaznacza, że nie udało mu się uzyskać komentarza Łukoilu do tych doniesień.

PKN Orlen podpisał pod koniec maja z Jukosem umowę kupna 53,7 proc. akcji Możejek za 1,492 mld USD, a na podstawie umowy z rządem Litwy, płocki koncern ma kupić od niego dodatkowe 30,66 proc. akcji litewskiej rafinerii.

pap, ss