Moskwa: Węgiel jest i będzie. Widzimy ceny od 2500 do 3000 zł

Moskwa: Węgiel jest i będzie. Widzimy ceny od 2500 do 3000 zł

Anna Moskwa
Anna MoskwaŹródło:X
Sezon grzewczy ruszył. Temperatury nocami dochodzą już do poziomów jednocyfrowych. Polacy coraz mocniej odczuwają więc problem z dostępnością i cenami węgla.

– Węgiel jest i będzie. Można go będzie kupić na tych samych składach, co dotychczas – zapewniła na antenie Radia Zet minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. – Nie obawiamy się, że węgla zabraknie. Przy jego zakupie będzie jednak potrzebna cierpliwość. Trzeba będzie złamać przyzwyczajenie, że we wrześniu polskie gospodarstwo domowe zaopatruje się na rok albo nawet na dwa lata – dodała.

Minister zapewniła, że zagrożenia co do braków nie ma nie tylko, jeśli chodzi o węgiel. – Nie ma zagrożenia, jeśli chodzi o gaz, prąd, pellet, LPG, ani żadne źródło, jakim się ogrzewamy – zapewniła. – Wyzwaniem jest cena. Ten węgiel jest droższy, bo to zależy od ceny transportu morskiego. Nie ma możliwości, aby każde gospodarstwo domowe kupiło węgiel z polskich kopalni – dodała jednak.

Węgiel słabej jakości? „To ten sam, co przed laty”

Minister Anna Moskwa była pytana także o jakość węgla sprowadzanego do Polski. W mediach pojawiały się bowiem nagrania, na których było widać, że jest to raczej miał węglowy.

– Sprowadzamy ten sam węgiel, który był sprowadzany do Polski w ubiegłych latach. Jest to też ten sam węgiel, który trafia m.in. do Niemiec. Przesiewamy go w Polsce. Ten gorszy, trafia do energetyki, a ten lepszej jakości do gospodarstw domowych – powiedziała.

Szefowa resortu klimatu i środowiska odniosła się też do cen surowca. Rząd zakłada, że średnia cena sprzedaży w hurcie to 2100 złotych. Dodała jednak, że swoją marżę narzucać będą również składy. – 5 mln ton już przesianego węgla pojawi się na rynku. Średnio po cenie 2100 złotych. Swoją marżę mogą narzucić jeszcze składy. My te ceny na bieżąco sprawdzamy. Widzimy cenę od 2500 do 3000 zł. Przypominam, że mamy dodatek węglowy w wysokości 3000 zł – powiedziała.

Blokada cen prądu

Anna Moskwa odniosła się także do pomysłu zablokowania podwyżek rachunków za prąd. Przyznała, że rząd faktycznie chce zaproponować rozwiązania, o których mówił w Pruszkowie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Potwierdzam. To 2000 mWh to średnie zużycie w gospodarstwie domowym. Do tego zużycia blokujemy cenę na poziomie dotychczasowej. Jest to większość gospodarstw domowych na taryfie podstawowej. Jeśli chodzi o gospodarstwa domowe, podwyżek do 2000 mWh nie będzie nigdzie. Nad pozostałymi rozwiązaniami pracuje na poziomie polskim i europejskim – poinformowała.

Czytaj też:
Dodatek do ciepła w Sejmie. Posłowie ocenią senackie poprawki

Źródło: Radio Zet