Maciej Zaremba: Jak dzięki nowoczesnym maszynom może wyglądać rolnictwo w przyszłości?
Marek Szychta (Centrum Technologii Rolniczej i Spożywczej, Łukasiewicz – Poznański Intytut Technologiczny): Człowiek nie zniknie z pól, ale przestanie pełnić funkcję wykonawcy czynności. Będzie nadzorcą, programistą. Tak, jak to się dzieje w innych branżach. To kierunek zmian podobny do tego, co obserwujemy w przemyśle. W zasadzie trudno powiedzieć czy to przyszłość, czy już teraźniejszość.
Co obecnie potrafią najnowocześniejsze autonomiczne maszyny rolnicze?
Pełni tego co potrafią nie znamy, ponieważ w większości państw nie ma jeszcze legislacji, która umożliwiłaby na przykład samodzielne poruszanie się maszyn po polach. Nie wiemy tak naprawdę, co topowi producenci mają już w zanadrzu i tylko czeka na odpowiednie przepisy.
A w jakich zadaniach nowoczesne maszyny mogą najwydajniej wspomagać ludzi?
Przede wszystkim mówimy o wspomaganiu, czy też automatycznym, precyzyjnym prowadzeniu ciągnika. To podstawowa automatyzacja, która funkcjonuje w rolnictwie. Do tego dochodzą systemy rolnictwa precyzyjnego związane z dawkowaniem nawozów i środków ochrony roślin oraz pozycjonowaniem narzędzi względem pojedynczych roślin na polu.
Nowoczesne rolnictwo często opisuje się terminem rolnictwo 4.0. Co on oznacza?
Rolnictwo, tak jak przemysł ma etapy swojego rozwoju, obecnie wymieniamy cztery. Określenie rolnictwo 1.0 stosujemy do etapu, gdy na początku XX wieku pojawiła się mechanizacja rolnictwa i znacznie wzrosła wydajność pracy. Rolnictwo 2.0 to etap stosowania biotechnologii, upraw modyfikowanych oraz zastosowania na szeroką skalę nawozów i środków ochrony roślin, co znów pozwoliło znacząco zwiększyć produkcję rolną na świecie i do dzisiaj jest wykorzystywane.
Komentarze