Richard Branson ma kolejny problem. Koronawirus mocno krzyżuje jego plany biznesowe. Pod koniec kwietnia miliarder musiał ogłosić upadłość australijskich linii lotniczych Virgin. Teraz ten sam los spotkał amerykańskie Virgin Atlantic. Firma zgłosiła właśnie wniosek o ochronę upadłościową.
Pandemia koronawirusa i związany z nią globalny lockdown, wyjątkowo mocno odbiła się na rynku lotniczym. Jeszcze w lipcu Virgin Atlantic skorzystało z pomocy państwa. Na konto firmy trafiło 1,5 mld dolarów zapomogi, która miała pomóc w utrzymaniu firmy. Nie przyniosło to zakładanych efektów.
Czarna seria
Pod koniec kwietnia upadłość ogłosiły także linie Virgin Australia, które są drugimi co do wielkości liniami lotniczymi w kraju. Jeszcze przed rozpoczęciem pandemii firma balansowała na granicy bankructwa. Pod koniec 2019 roku w wynikach finansowych wykazano stratę siódmy rok z rzędu oraz dług w wysokości 3 mld dolarów. Procesem upadłości zajmuje się firma Deloitte.
Kolejna upadłość
Pierwszymi liniami lotniczymi, które ogłosiły upadłość, były brytyjskie Flybe, czyli największy w Europie regionalny przewoźnik. Z dniem 5 marca 2020 roku przewoźnik zakończył kursowanie. Firma już przed rozpoczęciem epidemii koronawirusa miała duże problemy finansowe, zawieszenie lotów spowodowane rozprzestrzenianiem się choroby, było ostatecznym gwoździem do biznesowej trumny. Kontrolę nad przedsiębiorstwem przejęli przedstawiciele firmy EY.
Czytaj też:
Goldman Sachs: Gospodarka czeka na szczepionkę na COVID-19