To polskie miasto bije rekordy. Zieleń zajmuje ponad połowę jego powierzchni

To polskie miasto bije rekordy. Zieleń zajmuje ponad połowę jego powierzchni

Które polskie miasta są najbardziej zielone?
Które polskie miasta są najbardziej zielone? Źródło: Shutterstock / GioPiero
Zielone miasta to lepsza jakość życia. Zobacz, które polskie metropolie mają najwięcej lasów i terenów zielonych.

„Grasz w zielone? Gram! Masz zielone? Mam!” – coraz więcej polskich miast może poszczycić się zieloną przestrzenią. W wielu rodzimych metropoliach lasy oraz tereny zadrzewione i zakrzewione zajmują więcej przestrzeni niż obszary zurbanizowane. Eksperci GetHome.pl sprawdzili, które polskie miasta najlepiej łączą miejski styl życia z dostępem do natury. Przeanalizowali zieloną pespektywę i stworzyli ranking „Najbardziej zielonych miast w Polsce w 2025 r”..

– W ostatnich latach krajobraz największych polskich miast ewoluuje pod wpływem „zielonej transformacji”, która jest jednym z priorytetów władz samorządowych. Objawia się to zarówno w strategiach planistycznych, jak i w konkretnych inwestycjach oraz zaangażowaniu mieszkańców – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl. I jako przykład podaje Warszawę, Kraków, Łódź i Wrocław, gdzie tylko w ubiegłym roku powstało łącznie 16 nowych parków miejskich.

Zielona rewolucja w polskich miastach

Jak zauważa ekspert, Łódź przechodzi prawdziwą zieloną rewolucję. Dzięki inicjatywom mieszkańców w ramach Ekobudżetu Obywatelskiego powstało tam 10 nowych parków, z czego aż pięć ma charakter leśny. W Krakowie z kolei powołano funkcję Miejskiego Ogrodnika, który ma koordynować działania wszystkich instytucji odpowiedzialnych za miejską zieleń. Władze miasta zapowiadają dalszy wykup terenów pod parki, skwery i ogrody, a także intensyfikację działań związanych z „odbetonowywaniem” przestrzeni publicznych. Warszawa już realizuje ten plan – tylko w 2024 roku Zarząd Zieleni m.st. Warszawy usunął beton i asfalt z obszaru o łącznej powierzchni około 3,3 tys. metrów kwadratowych. Wrocław natomiast chwali się aż 56 nowymi skwerami i zieleńcami utworzonymi w ostatnich latach. Jak podkreśla Marek Wielgo, według danych z Geoportal.gov.pl tylko w 2024 roku tereny leśne oraz zadrzewione i zakrzewione powiększyły się we Wrocławiu o 59 hektarów, w Krakowie o 50 ha, a w Warszawie – o 5 ha.

Najbardziej zielone miasta Polski 2025 – oto liderzy

Eksperci portalu GetHome.pl postanowili sprawdzić, jak wygląda aktualny poziom „zalesienia” polskich miast wojewódzkich, opierając się na danych z serwisu Geoportal.gov.pl. W analizie uwzględniono nie tylko lasy, ale również grunty zadrzewione i zakrzewione. Okazuje się, że niezmiennie liderem pozostaje Zielona Góra – tereny leśne zajmują tam ponad połowę powierzchni miasta. Jednak, jak zauważają badacze z Obserwatorium Polityki Miejskiej Instytutu Rozwoju Miast i Regionów (IRMiR), Zielona Góra jest przykładem tzw. sztucznie przerośniętego miasta – w 2015 roku została niemal pięciokrotnie powiększona przez włączenie okolicznych terenów wiejskich. W rezultacie jej granice obejmują wiele obszarów o wiejskim charakterze, mających niewiele wspólnego z typową urbanizacją. Na drugim miejscu uplasowały się Katowice, które – w przeciwieństwie do Zielonej Góry – nie zmieniły swoich granic, a mimo to zwiększyły powierzchnię terenów leśnych, zadrzewionych i zakrzewionych o 14 hektarów tylko w ubiegłym roku.

Obszary leśne oraz zadrzewione w miastach wojewódzkich w 2025

– Najwyższy czas obalić mit, że stolica Górnego Śląska jest szarym, przemysłowym miastem. Tereny leśne zajmują bowiem aż 43 proc. jego obszaru. Dla porównania, udział terenów przemysłowych wynosi tu tylko 8 proc. – komentuje Marek Wielgo.

Na trzecim miejscu zielonego rankingu znalazła się Bydgoszcz, w której lasy oraz grunty zadrzewione i zakrzewione stanowią 30 proc. powierzchni.

Czytaj też:
Mieszkania na każdą kieszeń. Eksperci analizują oferty deweloperski

Najmniej zielone miasta Polski 2025

Na drugim biegunie zielonego rankingu znalazły się Rzeszów (3 proc.), Gorzów Wielkopolski (5 proc.) i Kraków (6 proc.). Marek Wielgo zwraca jednak uwagę, że tak niski udział terenów zielonych może być pozorny. Rzeczywisty poziom zazielenienia jest znacznie wyższy, co potwierdzają badania naukowców z Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR, oparte na analizie zdjęć satelitarnych. Po uwzględnieniu takich elementów jak przydomowe ogródki, drzewa i krzewy pomiędzy blokami oraz łąki (z wyłączeniem pól uprawnych), w gronie miast wojewódzkich o wysokim udziale tzw. terenów biologicznie czynnych znalazły się m.in. Łódź i Poznań. Naukowcy podkreślają też znaczenie dostępności zieleni – czyli tego, jak wielu mieszkańców może dotrzeć pieszo, w ciągu maksymalnie pięciu minut, do obszaru zieleni o powierzchni co najmniej 1 hektara. W tej kategorii bardzo dobrze wypadają Rzeszów i Kraków, gdzie większość mieszkańców ma zieleń „na wyciągnięcie ręki”. Dla kontrastu – w Katowicach, mimo dużego udziału terenów zielonych, dostępność ta jest znacznie niższa.

Czytaj też:
Zdolność kredytowa w 2025 roku. Eksperci sprawdzili, co mogą kupić Polacy

W zielonych miastach lepiej się żyje

Jak zauważają eksperci z GetHome.pl, zieleń w miastach odgrywa coraz większą rolę w poprawie jakości życia mieszkańców. Coraz częściej mówi się o niej nie tylko jako o estetycznym dodatku, ale jako o „zielonej infrastrukturze” – kluczowym narzędziu adaptacji miast do zmian klimatu. Drzewa i trawniki pełnią funkcję naturalnych filtrów powietrza: pochłaniają pyły zawieszone (PM10, PM2.5) oraz szkodliwe gazy, takie jak dwutlenek azotu (NO₂) czy dwutlenek siarki (SO₂), co wpływa na spadek zachorowalności na choroby układu oddechowego. Zieleń pomaga też obniżyć temperaturę w miastach, ograniczając efekt tzw. miejskiej wyspy ciepła – drzewa działają niczym naturalne klimatyzatory, chłodząc powietrze nawet o kilka stopni.

Obecność zieleni sprzyja aktywności fizycznej – parki, ścieżki spacerowe i place do ćwiczeń zachęcają do ruchu, co ogranicza ryzyko otyłości, chorób serca czy cukrzycy. Kontakt z naturą pozytywnie wpływa także na zdrowie psychiczne – redukuje stres, objawy lęku i depresji. Udowodniony tzw. efekt „kąpieli leśnej” pokazuje, że już kilkadziesiąt minut spędzonych wśród zieleni przynosi wymierne korzyści dla układu nerwowego i hormonalnego.

To jednak nie wszystko. Zielone dachy, ogrody deszczowe i tereny zalewowe poprawiają retencję wody i chronią przed skutkami nawalnych opadów, zmniejszając ryzyko powodzi. Ekosystemy miejskie, takie jak lasy i parki, tworzą naturalne korytarze ekologiczne, które zwiększają odporność aglomeracji na ekstremalne zjawiska pogodowe. Wszystko to przekłada się również na rynek nieruchomości – im więcej zieleni w otoczeniu, tym wyższa wartość inwestycyjna lokalizacji.

– Mieszkania z widokiem na las lub park szybciej znajdują nabywców. Ponadto w największych miastach osiągają one co najmniej o kilkanaście procent wyższą cenę w porównaniu z mieszkaniami o podobnych parametrach, lecz pozbawionych tego waloru – twierdzi ekspert GetHome.pl.

Czytaj też:
Stabilizacja na rynku mieszkań? W tych miastach ceny niemal stoją
Czytaj też:
Mamy najdroższe kredyty hipoteczne. RRSO dwa razy wyższe niż niemieckie