W niedzielę 15 września Burdettowie byli umówieni na wspólną jazdę rowerami po górzystym terenie Riverside State Park. Zanim jednak młodszy z nich dotarł na miejsce, otrzymał wiadomość wysłaną przez Apple Watch ojca. Sprzęt informował go, że u użytkownika wykryto „hard fall”. To oznaczenie zarezerwowane dla poważnych, silnych upadków. Do wiadomości dołączone była też mapa z położeniem zegarka.
Gabe Burdett natychmiast udał się na miejsce. Kiedy dotarł do celu, nie znalazł tam jednak ojca. Na miejscu otrzymał kolejne powiadomienie z mapą wysłane przez zegarek. Okazało się, że jego posiadacz był już w pobliskim szpitalu. Smartwatch rannego rowerzysty sam wezwał pogotowie. Zanim Gabe dojechał do ojca, w szpitalu był już przy nim jego brat, który także otrzymał stosowne powiadomienie. Dzięki szybkiej reakcji, zdrowiu mężczyzny, który przy upadku uderzył się w głowę, nic nie zagrażało.
facebookCzytaj też:
Jesienna ofensywa Apple. Zobaczcie iPhone 11, nowe zegarki, Apple Arcade i Apple TV