Samsung Galaxy Ring. Nowy gadżet od giganta z Korei

Samsung Galaxy Ring. Nowy gadżet od giganta z Korei

Oura Ring
Oura Ring Źródło: Oura
Producenci inteligentnych urządzeń prześcigają się w projektach na coraz to ciekawsze gadżety. Przyzwyczailiśmy się już do smartwatchy, żarówek i głośników, ale to nie koniec. Niedawno Samsung odświeżył swój projekt inteligentnego pierścionka.

O Samsungu Galaxy Ring słychać było już lata temu, lecz temat szybko został zakończony. Podejrzewano, że skończy się jak zwykle w przypadku tak dużych firm – zostanie ogłoszony patent i nic więcej. Okazuje się jednak, że gigant z Korei podjął się wreszcie realizacji swojego projektu.

Nowy „stary” Galaxy Ring

Samsung Galaxy Ring pojawił się po raz pierwszy w 2015 roku jako patent firmy. Od tamtej pory jednak został odsunięty na dalszy plan i przez lata wszyscy zapomnieli o jego istnieniu. Jednak w ostatnim czasie znów zrobiło się o projekcie głośno. Wszystko za sprawą pojawienia się Galaxy Ring na liście urządzeń w aplikacji Galaxy Health. Dodatkowo wyobraźnię gadżeciarzy rozbudził artykuł na portalu The Elec.

W połowie lipca portal The Elec poinformował, że rozpoczęto prace nad Galaxy Ringiem. Korzystać będzie on z płytek drukowanych, produkowanych przez japońską firmę Meiko. Będzie posiadać wbudowane czujniki do pomiaru tętna, aktywności innych parametrów związanych ze zdrowiem. Nikt nie wie, kiedy produkt pojawi się na rynku. Wszystko zależy od tego, jakie wyniki osiągnie prototyp.

Galaxy Ring i idea inteligentnych pierścionków

Inteligentne pierścionki pojawiają się już na rynku, lecz są one niszowym produktem. Wszystko przez niepewność co do dokładności pomiarów tego typu urządzeń. Teoretycznie ring przylega do ciała mocniej niż zegarek. Skutkowałoby to dokładniejszymi pomiarami. Z drugiej strony jednak krew w palcach przepływa słabiej niż w nadgarstkach, więc wynik może być nieprawidłowy.

Samsung Galaxy Ring nie będzie innowacją

Pomimo szumu wokół nowego projektu Samsunga, Galaxy Ring nie będzie czymś innowacyjnym. Inteligentne pierścionki już teraz są dostępne na rynku. Nie ma na nie jednak tak dużego popytu. Jednym z producentów tego typu urządzeń jest fińska firma Oura. Za 315 euro dostaniemy od niej pierścionek, który będzie mierzyć nasz sen, stres, aktywność czy tętno.

Urządzenie od Oura waży 4-6 gramów (w zależności od rozmiaru), a jego bateria wystarcza na tydzień ciągłego działania. Naładowanie Oura Ring trwa od 20 do 80 minut. Pierścionek działa z takimi aplikacjami jak Apple Health, Google Fit czy Strava.

Galaxy Ring musi odstać w kolejce

Ogłoszenie tworzenia prototypu Galaxy Ringa to jedynie początek. Od podania firmy, która zajmie się produkcją prototypu, do faktycznej sprzedaży pierścionka mogą minąć lata. Samsung już wcześniej pokazywał nam, że nawet jeśli poda datę pokazu, to w każdej chwili można ją przesunąć. Tak jak w przypadku swojego zestawu do rozszerzonej rzeczywistości.

Samsung był jednym z „ojców-twórców” urządzeń przystosowanych pod AR. W 2014 roku podjął współpracę z Facebookiem, by wydać Gear VR. Po nieudanej próbie skupił się na goglach Odyssey, lecz i one nie odniosły wielkiego sukcesu. Przegrały z lepszym pod względem parametrów Oculusem. Obecnie firma kontynuuje błędy przeszłości.

Na początku 2024 roku mieliśmy zobaczyć nowy zestaw do rozszerzonej rzeczywistości od Samsunga. Niestety okazało się, że znów termin pokazu zostaje zmieniony, a powodem zaistniałej sytuacji jest... konkurencja. W międzyczasie Apple pokazało swoje Vision Pro wraz ze specyfikacją. Samsung musi więc przygotować coś, co będzie w stanie przebić konkurencję. W zamian jednak skupia się na produkcji kolejnych składanych Galaxy Foldów.

Czytaj też:
Fatalne wyniki Samsunga. Zysk koncernu spadł o 95 procent
Czytaj też:
Sztuczna inteligencja wkracza do branży AGD

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl