Małżeństwo kryptooszustów przyznało się do winy. „Wyprali” Bitcoiny warte 4,5 miliarda dolarów

Małżeństwo kryptooszustów przyznało się do winy. „Wyprali” Bitcoiny warte 4,5 miliarda dolarów

Heather Morgan
Heather Morgan Źródło: YouTube / Razzlekhan
Przełom w sprawie największego oszustwa w historii istnienia kryptowalut. Małżeństwo powiązane z Rosją ukradło i „wyprało” Bitcoiny warte 4,5 miliarda dolarów.

Ona udawała raperkę, on zakładał firmy, które miały obracać kryptowalutami. Wszystko to, aby przykryć gigantyczną kradzież cyfrowych aktywów z giełdy Bitfinex.

Największe kryptooszustwo w historii

Małżeństwo Heather Morgan i Ilya Lichtenstein przyznali się do winy. Sąd postawił im zarzuty kradzieży, a także prania brudnych pieniędzy. W 2016 roku para ukradła klientom giełdy Bitfinex 119 tysięcy Bitcoinów, które wtedy były warte około 71 milionów dolarów, a w czasie aresztowania w 2022 roku już 4,5 miliarda dolarów. Departament Sprawiedliwości USA przyznał, że jest to największa tego typu sprawa w historii. Małżeństwu grozi nawet do 20 lat więzienia.

Jak poinformowano, posługiwali się oni bardzo złożoną siecią mechanizmów, które miały pozwolić wprowadzać pieniądze z oszustwa do obrotu. Pochodzący z Rosji Ilya Lichtensteini jego żona, która udawała raperkę, stworzyli sieć firm do prania brudnych pieniędzy. Podzielili oni także skradzioną sumę na niewielkie kwoty, które przelali na tysiące portfeli kryptowalutowych utworzonych przy pomocy fałszywych tożsamości. Część środków posłużyła także do zakupów w darknecie i kupna złota.

Wpadli przez głupotę

Para wpadła przez to, że w celu korzystania ze skradzionych pieniędzy, część środków wykorzystywała na zakup bonów podarunkowych w sieci Walmart. Właśnie w ten sposób śledczym udało się dotrzeć do oszustów, a także w efekcie śledztwa rozpracować skomplikowaną siatkę połączeń, które pozwoliły prać pieniądze pochodzące z kradzieży.

Podczas zatrzymania w domu sprawców w Nowym Jorku znaleziono ponad 40 tysięcy dolarów w gotówce, spalone dokumenty, a także wydrążone książki, w których chowano telefony komórkowe służące do wykonywania nielegalnych transakcji.

W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że para planowała ucieczkę ze Stanów Zjednoczonych do Rosji. Jak powiedziano, gdyby się to udało, to żyliby życiem miliarderów, bez obaw o konsekwencje prawne.

Czytaj też:
Kobieta spod Lublina oszukała klientów na kwotę 30 mln zł. Wykorzystała ich zaufanie
Czytaj też:
Bitcoin „spadnie do zera” w ciągu kilku lat. Tak tłumaczy to znany ekspert