Subiektywny wybór najciekawszych dem ze Steam Next Fest. Na co warto czekać?

Subiektywny wybór najciekawszych dem ze Steam Next Fest. Na co warto czekać?

Grafika z gry As We Descent
Grafika z gry As We Descent Źródło: YouTube
Od 14 do 21 października na Steamie odbywała się kolejna już edycja festiwalu dem nadchodzących dopiero gier. Tym razem nieco zaszalałem i przetestowałem aż 30 produkcji. Postanowiłem podzielić się z Wami moimi typami.

30 dem w trzy dni to naprawdę dużo. Wystarczająco w każdym razie, by nasunęło się kilka wniosków.

Next Fest October 2024

Po pierwsze: konkurencja na rynku gier jest przeogromna. To niby coś oczywistego i wiadomego już od dawna, ale nigdy jeszcze nie dotarło do mnie tak mocno. Wśród sprawdzonych przeze mnie tytułów jest wiele, którym chciałbym dać szansę, spędzić z nimi nieco więcej czasu. Kilka lat temu może nawet przeszedłbym połowę z tych 30 gier. Dzisiaj wiem, że nie ma na to szans, bo zanim chociaż napocznę przedstawione tutaj tytuły, wyjdzie setka kolejnych wartych sprawdzenia.

Po drugie, nisza z tagiem „roguelike” weszła już w ten etap rozwoju, gdzie od nadmiaru zaczyna robić się niedobrze. Na karciane bękarty Slay the Spire ciężko już nawet patrzeć (choć udało znaleźć się dwie perełki). Na klony Hadesa i Dead Cells reaguję równie alergicznie. Wiele produkcji wygląda zwyczajnie jak skok na kasę, tani fajans. Nasuwa się też podejrzenie o wykorzystywanie grafik robionych przez sztuczną inteligencję. Co za dużo, to niezdrowo.

Po trzecie, w tym zalewie nowych gier wciąż znaleźć można rzeczy oryginalne, zrobione ze smakiem, humorem, inteligentnie. To cieszy. Zwłaszcza, że nie chodzi o pojedyncze przypadki, a naprawdę dużą liczbę tytułów. Weźmy pod uwagę, że zagrałem przecież tylko w mały wycinek tego, co było dostępne, a opisałem jeszcze mniejszy, by nie marnować czasu na totalny chłam.

Z góry przepraszam też za faworyzowanie karcianek i drobnych „indyków”. W końcu to subiektywna lista, a większe produkcje na pewno same znajdą do Was swoją drogę.

Windblown - 7,5/10

Zapowiadana szumnie jako nowa gra twórców Dead Cells. Gra się przyjemnie, ale po co komu taka gra, kiedy będzie Hades 2? Grafika też nie w moim stylu.

The Precinct - 8,5/10
Odwrócone GTA, w którym gramy policjantem. Wygląda jeszcze trochę surowo ale super jest tutaj postawienie na szczegółowość procedur. Inaczej podejdziemy do wandala, który maluje graffiti na ścianie, a inaczej do złodzieja. Coś nowego.


SKOGDAL - 9/10
Punkowa wariacja na temat Slay the Spire. Produkcja z jajem! Jak dla mnie największy wygrany tej edycji Next Fest.


As We Descend - 9/10
Inna świetnie zapowiadająca się karcianka. Trochę czuć tu Slay the Spire, trochę Frostpunk.


Loco Motive - 8/10
Przygodówka point and click. Ładna i zabawna, chociaż duużo w niej gadania. Nie mój gatunek, ale chyba i tak spróbuję rozwiązać zagadkę . Wciąga.


Delta Force - 8/10
Call of Duty w Tarkovie. Niby fajne, ale wracam do PUBG.


Kill the Shadow - 9/10
Kolejna gra, na którą niesamowicie się nakręciłem. Bardzo klimatyczna historia detektywistyczna. W demie wydawała się trochę liniowa, ale na sto procent zagram po premierze.


Symphonia - 7/10
Piękna i świetnie udźwiękowiona platformówka, ale... sterowanie nie do końca do mnie przemawia. Wygląda na hit pokroju Ori, ale gra się po prostu niezbyt przyjemnie.


Lonely Mountain: Snow Riders - 8/10
Zjeżdżałem już z Samotnej Góry na rowerze. Narty tak samo dają radę.


Wild Woods - 8,5/10
Zanosi się na hit co-opowy.


Battle Train - 6/10
Intro pręży muskuły, by później dać nam dosyć surowo wyglądającą (mini) gierkę. Mechaniki roguelike mogą uratować, ale to nie mój setting.


Commander Quest - 6,5/10
Jeszcze jeden pomysł na to, jak wykorzystać modę na roguelike. Przyznam, że zmęczył mnie przez weekend ten gatunek, a wszystkich ogranych dem przecież tutaj nie uwzględniłem.


Warside - 7/10
Advance Wars A.D. 2025.


Untraveled Lands: Chantico - 6/10

Wciągająca ciekawostka: crafting, karty, eksploracja.

Spilled! - 6/10

Relaksująca gra ekologiczna.

Is this Game Trying to Kill Me? - 7,5/10
Moja pierwsza myśl, to skojarzenie z Inscryption, ale nasuwa się też mniej znany tytuł - Alba. Pomysłowa gra z rozwiązywaniem zagadek. Jestem ciekawy, jak będzie wyglądać w całości.



Keep Driving - 6/10
Dorzucam tutaj ze względu na świetny soundtrack, ale samej gry nie jestem pewny. Kilka lat temu mogłaby namieszać w indie światku, ale teraz konkurencja jest tak ogromna, że raczej przepadnie.


StarVaders - 8/10

Są karty, jest trochę strategii. You son of a bi***, I'm in.
Czytaj też:
Kiedy wszystkie elementy się zgadzają. Recenzja gry Arco
Czytaj też:
Stylowa, wciągająca, doskonała... a mało kto w nią zagra. Recenzja Solium Infernum

Źródło: WPROST.pl