Rosja oficjalnie odcięła dostęp do stron internetowych FBI i CIA. Choć władze nie podały oficjalnego powodu swojego kroku, może być to mały odwet za wcześniejsze decyzje Stanów Zjednoczonych w kontekście toczącej się wojny w Ukrainie.
Rosja odcina FBI i CIA
O odcięciu poinformowała rosyjska Federalna Służba ds. Nadzoru w Sferze Łączności, Technologii Informacyjnych i Komunikacji Masowej, szerzej znana jako Roskomnadzor.
Organizacja wymieniła, że niedostępne są strony cia.gov, fbi.gov i rewardsforjustice.net. To oficjalne strony odpowiednio: Central Intelligence Agency, Federal Bureau of Investigation oraz programu Rewards for Justice – inicjatywy Departamentu Stanu, oferującej benefity za przekazywanie informacji o organizacjach terrorystycznych oraz innych danych wywiadowczych.
W oficjalnym komunikacie nie padło wyjaśnienie powodów takiego działania ani informacja o tym, kto z rosyjskich władz zlecił zablokowanie stron. Dominująca teoria dotyczy jednak ostatniej medialnej i sankcyjnej ofensywy USA na Grupę Wagnera.
Grupa Wagnera uznana przez USA za organizację przestępczą
Jak pisaliśmy we Wprost.pl, w połowie stycznia rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego ogłosił, że Stany Zjednoczone podejmą szereg działań wymierzonych w Grupę Wagnera. Jak podało CNN, 26 stycznia amerykański sekretarz stanu Antony Blinken wystosował oświadczenie, w którym poinformował, że wagnerowcy zostaną objęci dodatkowymi sankcjami.
Uderzono m.in. w kluczową infrastrukturę grupy prowadzonej przez Jewgienija Prigożyna, ale także firmy-przykrywki czy rosyjskich producentów broni. Łącznie na czarną listę trafiło kolejnych 16 osób i 31 podmiotów.
Stany Zjednoczone uznały również Grupę Wagnera za istotną międzynarodową organizację przestępczą. „Ten krok znacząco utrudni Rosji zdolność do uzbrajania swojej machiny wojennej, która jest zaangażowana w agresywną wojnę przeciwko Ukrainie i która bez skrupułów spowodowała śmierć i zniszczenia” – czytamy w komunikacie Białego Domu.
Czytaj też:
Biały Dom bierze na celownik Grupę WagneraCzytaj też:
Tak ukraińscy hakerzy krzyżują szyki Rosjanom. „Pomagają identyfikować zbrodnie wojenne”Czytaj też:
Rosja nakłada milionową karę na WhatsApp. Kreml chciał większej kontroli