Do Kwon aresztowany w Czarnogórze. Spowodował krypto straty na 42 mld dol.

Do Kwon aresztowany w Czarnogórze. Spowodował krypto straty na 42 mld dol.

Kopalnia kryptowalut
Kopalnia kryptowalut Źródło: Shutterstock / Scharfsinn
Po miesiącach obławy Interpol poinformował o ujęciu Do Kwona – poszukiwanego listem gończym przedsiębiorcy kryptowalutowego. Wcześniej mężczyzna doprowadził do krachu rynkowego na sumę 42 miliardów dolarów.

Poszukiwany przez Interpol Koreańczyk Do Kwon został ujęty przez policję. Wielomiesięczna obława w różnych krajach doprowadziła śledczych do Czarnogóry, gdzie udało się zidentyfikować i aresztować mężczyznę podejrzanego o kryptowalutowe manipulacje.

Podejrzany o oszustwa kryptowalutowe Do Kwon ujęty w Czarnogórze

Interpol poinformował o udanej akcji służb w piątek nad ranem czasu polskiego. Biuro śledcze organizacji w Seulu zaznaczyło, że tożsamość poszukiwanego potwierdzono za pomocą odcisków palców – nie ma więc mowy o pomyłce.

Wcześniej o ujęciu podejrzanego w stołecznej Podgoricy informował zaś w mediach społecznościowych Filip Adžić, minister spraw wewnętrznych Czarnogóry.

„[Do Kwon] został aresztowany na lotnisku, z fałszywymi dokumentami w ręku. Jest poszukiwany w wielu krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, Korei Południowej i Singapurze” – napisał Adžić.

Służby już od grudnia podejrzewały, że Do Kwon może skrywać się gdzieś na Półwyspie Bałkańskim. Po wydaniu nakazu aresztowania podejrzany miał uciec z Singapuru i udać się do Dubaju. Poszlaki prowadziły dalej do Serbii, lecz tam ślad się urywał.

Do Kwon – uciekinier stojący za aferą Terraform Labs

Jak pisaliśmy we Wprost.pl, jeszcze w maju 2022 roku kryptowalutowe projekty Luna i TerraUSD uważane były za jedne z najbardziej obiecujących projektów na rynku cyfrowych walut. Niedługo potem jednak nastąpił krach na sumę 42 mld dolarów, za który obwinia się twórcę obu systemów – Do Kwona.

Do Kwon był poszukiwany od września 2022 roku. Najpierw nakaz aresztowania wydała koreańska policja a niedługo potem do sprawy włączył się Interpol, obejmując Koreańczyka tzw. czerwoną notą.

Podejrzany zachowywał się zaś dość dziwnie. W mediach społecznościowych pisał, iż jest niewinny i chętnie będzie współpracować z organami ścigania. Dodawał też, że „wcale nie jest uciekinierem i nie ma nic do ukrycia”. Jednocześnie nie chciał podać miejsca, w którym obecnie przebywa i… uciekał.

Czytaj też:
Krach na rynku kryptowalut. Giełda FTX przyznała się do gigantycznych długów