Na rynku streamingu pojawiła się nowa platforma. Konkurencję dla należącego do Amazona Twitcha, chce być Kick.
100 milionów dolarów dla streamera
Nowa platforma chce wejść na rynek z przytupem. Pomysł nie jest jednak wyjątkowo oryginalny. Kick zdecydował się bowiem, że pójdzie śladem Mixera, który także chciał zagrozić Twitchowi. Platforma, która swoją drogą już nie istnieje, „kupowała” najbardziej popularnych streamerów znanych z Twitcha. Ofertę dostał m.in. Shroud i Ninja. Ten drugi miał zainkasować w 2019 roku aż 50 milionów dolarów za to, że przeniesie się na nowy serwis.
Kick ma ten sam plan, ale kwota jest jeszcze większa. Jak poinformowała firma, za 100 milionów dolarów ściągnęła do siebie Feliksa “xQc” Lengyela. Jak informuje The New York Times, kontrakt ma obowiązywać przez dwa lata. W ramach umowy, streamer otrzyma gwarantowane 70 milionów dolarów, a reszta kwoty ma zależeć od pobocznych aktywności. Nieoficjalnie mówi się, że ewentualne bonusy mają zależeć między innymi od tego, ilu użytkowników i widzów uda się przeciągnąć z Twitcha na Kicka.
Gazeta porównała tę umowę do dwuletniego kontraktu, jaki z Los Angeles Lakers podpisał LeBron James. Legendarny już koszykarz zainkasował za to 97 milionów dolarów. Gracz komputerowy zarobi więc tyle, co ikona NBA.
Więcej pieniędzy dla streamerów
Czynnikiem, który ma skusić innych streamerów do przejścia na Kicka, jest prowizja, jaką platforma chce pobierać od twórców. Twitch pobiera 30 proc. od każdej subskrypcji. Kick obiecuje, że będzie to tylko 5 proc. Oznacza to, że niemal cała kwota, jaką widzowie będą chcieli przekazać co miesiąc twórcy, trafi bezpośrednio na jego konto. Czy taka zachęta wystarczy? Historia Mixera pokazuje, że walka z Twitchem może być trudna.
Czytaj też:
PewDiePie zbanowany na Twitchu. Internauci mają teorięCzytaj też:
Polak „pechowcem roku” na światowej platformie streamingowej. „Zostałem memem”