Unia Europejska będzie zalewana mniejszą ilością elektrośmieci. Parlament przyjął ostateczną wersję rozporządzenia dotyczącego jednolitych ładowarek.
„Oklaski na komisji ds. wspólnego rynku w pełni uzasadnione. Ostateczna wersja rozporządzenia ws. jednolitej ładowarki przyjęta! Reperujemy budżety domowe, chronimy środowisko przed tysiącem elektrośmieci, opróżniamy szuflady ze zbędnych kabli!” - napisała na Twitterze Róża Thun, która od lat zaangażowana jest w prace nad tym tematem.
Ładowarki na USB-C
Nowe przepisy mają sprawić, że użytkownik zmieniający telefon, czy tablet, będzie mógł korzystać z ładowarki do poprzedniego. Z jednego urządzenia będą mogli korzystać także inni domownicy. Unia Europejska ma zamiar nałożyć obowiązek wyposażenia wszystkich telefonów, tabletów i aparatów cyfrowych na europejskim rynku w wejście do ładowania oraz ładowarkę typu USB-C. Ma być to obowiązek niezależnie od producenta.
Największy kłopot będzie miał amerykański Apple, który od lat stosuje w swoich urządzeniach autorskie wejście Lightning. Naładowanie telefonu, czy tabletu firmy z jabłkiem w logo jest niemożliwe przy pomocy najbardziej popularnych ładowarek, co wielokrotnie przysparzało problemu posiadaczom tego sprzętu. Jednak sprawa dotyczy także producentów telefonów innych marek, którzy również zmieniali preferowane wtyczki. Każdy, kto zmieniał telefony w ciągu ostatnich lat, mógł zauważyć kolejne wersje złącza USB. Unia Europejska chce, aby już niedługo takich problemów w Europie nie było.
Czytaj też:
Już za rok iPhone’y mogą być tak dobre, jak smartfony z Androdiem