Jerzy Kwieciński, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa potwierdził właśnie, że Gazprom wywiązał się z umowy i przelał 1,5 mld dolarów, czyli ponad 5,9 mld złotych na konto polskiego koncernu. To efekt wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie z 30 marca 2020 r. W ramach wyroku rosyjski gigant musi zwrócić nadpłatę za kupiony przez Polskę surowiec.
„Z zadowoleniem informuję - właśnie otrzymałem potwierdzenie, że pieniądze od Gazpromu są już na naszym koncie PGNiG” – napisał Kwieciński na Twitterze.
– Mamy dobre wiadomości ze sceny międzynarodowej w ostatnich godzinach dla Polski. Gazprom rzeczywiście potwierdził, że dokonuje wpłaty na rzecz PGNiG 1,5 mld dolarów. To jest wielkie zwycięstwo dyplomatyczne i sądowe Polski nad tą firmą – potwierdził również w TVP Info Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta.
Jak wynika z wyroku, zatwierdzona formuła cenowa obowiązuje wstecznie. W związku z tym Gazprom będzie musiał zapłacić nadpłacone 1,5 mld dolarów. Kwota została wyliczona od 1 listopada 2014 roku.
Nowy wzór obliczania ceny
Sednem decyzji Trybunału Arbitrażowego z 30 marca jest nowy wzór obliczania ceny w kontrakcie jamalskim, teraz w istotnym stopniu powiązany z notowaniami gazu w europejskich hubach gazowych, czyli najważniejszych rynkach, na których handluje się tym surowcem. W Europie najbardziej reprezentatywne z nich to NBP (National Balancing Point) w Londynie, TTF (Title Transfer Facility) w Rotterdamie oraz berliński Gaspool. Ceny dla większości państw Europy Północnej i Zachodniej ustalane są według notowań na tych właśnie rynkach. Indeksacja polega na comiesięcznym dostosowywaniu cen dostaw do sytuacji panującej na rynku. Wyrok Trybunału sprawił, że taka właśnie formuła wyceny automatycznie stała się częścią polsko-rosyjskiego kontraktu.
– Decyzja Trybunału oznacza dla nas zasadniczą poprawę warunków prowadzenia działalności handlowej – tłumaczył Jerzy Kwieciński, prezes zarządu PGNiG. – Dotychczasowa formuła cenowa była mocno powiązana z notowaniami produktów ropopochodnych. Powodowało to, że za gaz kupowany od Gazpromu płaciliśmy jedne z najwyższych stawek w Unii Europejskiej.
Czytaj też:
Aneks do kontraktu jamalskiego podpisany. Gazprom zwróci PGNiG ponad 5,9 mld zł