Cała misja oraz jej start zostały bezterminowo zwieszone. Europejska Agencja Kosmiczna podjęła jednogłośną decyzję o zerwaniu współpracy z Roskosmosem, czyli rosyjską agencją kosmiczną. Rolą Rosji we wspólnej misji marsjańskiej było wysłanie łazika ExoMars oraz własnej platformy marsjańskiej na czerwoną planetę pod koniec 2022 roku.
ESA zrywa współpracę z Roskosmosem
„Jako międzyrządowa organizacja, której celem jest rozwijanie i wdrażanie programów kosmicznych z poszanowaniem europejskich wartości, głęboko ubolewamy nad ludzkimi stratami i tragicznymi konsekwencjami agresji przeciwko Ukrainie”, napisała Europejska Agencja Kosmiczna w oświadczeniu. „Chociaż zdajemy sobie sprawę z efektem sankcji na rozwój programów kosmicznych, to w pełni popieramy wszystkie sankcje nałożone na Rosję przez członków Europejskiej Agencji Kosmicznej” – czytamy w oświadczeniu.
Teraz szefowie Europejskiej Agencji Kosmicznej szukają alternatyw w celu zakończenia misji. Jednym z oczywistych potencjalnych partnerów jest NASA. Amerykańska agencja miała być zresztą oryginalnym partnerem misji ExoMars, gdy dopiero powstawała ponad dekadę temu. NASA jednak wycofała się wtedy z programu.
Misja ExoMars miała wystartować z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie w drugiej połowie października 2022, a planowany lądowanie na Marsie miało mieć miejsce w czerwcu 2023 roku. Celem misji ExoMars jest poszukiwanie śladów życia pod powierzchnią Marsa. Według naukowców właśnie tam mogły zachować się jego ślady, gdzie byłyby chronione przed promieniowaniem na powierzchni.
W 2016 rok w ramach misji ExoMars na Marsie lądował łazik Schiaparelii
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.