Jeden z menedżerów Samsunga podał szczegóły dotyczące sprzedaży najnowszych smartfonów firmy – linii Galaxy S23. Flagowce zadebiutowały zaledwie na początku lutego, a ich popularność już przebiła zeszłoroczną premierę smartfonów z Korei.
Samsung S23 Ultra idzie na rekord
Jak przekonuje wiceprezes ds. produktu i doświadczeń Patrick Chomet, sprzedaż tegorocznych flagowców jest dużo lepsza w porównaniu z zeszłorocznymi modelami. W sprzedaży przedpremierowej ponad 60 proc. klientów Samsunga wybrało zaś najdroższy model S23 Ultra – jego cena w Polsce to minimalnie 4599 zł, a topowy model kosztuje aż 8699 zł.
– Znajdujemy się w sektorze urządzeń premium i mimo trudnych okoliczności gospodarczych – nadal widzimy stałe możliwości na tym rynku. Wszystko dzięki naszej konkurencyjności, bo wprowadzamy dużo innowacji do całego segmentu – ocenił Chomet.
Menedżer dodał też, że firma spodziewała się przewagi S23 Ultra, bo znaczna część konsumentów firmy preferuje telefony klasy premium i „chce telefonu najlepszego z najlepszych”.
Samsung odżyje dzięki S23?
Dobra sprzedaż najnowszych flagowców może być właśnie tym, czego potrzebuje obecnie koreański gigant elektroniczny. Jak wskazują analitycy firmy IDC, 2022 rok był dla firmy jednym z najgorszych.
W ubiegłym roku globalny rynek smartfonów zanotował najniższy poziom dostaw od 2013 r. Samsung nie był tu wyjątkiem od reguły, bo dostawy firmy spadły aż o 13 procent. Głównym powodem osłabienia miała być inflacja i niepewna sytuacja ekonomiczna, która odwodziła konsumentów od zakupu nowych urządzeń.
Eksperci Canalys zwracają jednak uwagę, że nawet w ciężkich czasach smartfony premium znajdują swoich nabywców. Nawet mimo słabego okresu w 2022 r. sprzedaż smartfonów kosztujących powyżej 800 dolarów (3 550 zł) stanowiła aż 18 proc. całości. To wzrost od 11 proc. zanotowanych w 2020 roku.
Czytaj też:
Smartfon Redmi przebił rekord szybkości ładowania. Bateria pełna w parę minutCzytaj też:
Samsung pozamiatał konkurencję. Galaxy S23 Ultra bije rekordy