NASA w czwartek ok. 15:30 opublikowała długo oczekiwany raport dotyczący UFO. Dokument Unidentified Anomalous Phenomena Independent Study w naukowy sposób ma odpowiedzieć na pytania dotyczące istnienia życia pozaziemskiego. Został przygotowany przez panel 16 niezależnych naukowców i ekspertów, którzy ogłosili wstępne wyniki w maju 2023 roku.
Po publikacji pełnego raportu autorzy uczestniczyli w konferencji prasowej z udziałem administratora NASA Billa Nelsona i przedstawicieli mediów. NASA ogłosiła tam m.in. nowe stanowisko dyrektora ds. badań nad UAP (Unidentified Anomalous Phenomena – określenie wykorzystywane przez agencję zamiast UFO). Nelson przyznał też, że personalnie wierzy, iż w ogromie galaktyk i gwiazd kosmosu istnieje inne życie.
NASA publikuje raport o UFO – nie chodzi w nim o obcych
W podsumowaniu na samym początku raportu czytamy, że dokument „przedstawia unikalną szansę dla nauki”, ale jednocześnie trzyma się „ścisłego podejścia opartego na dowodach”, by uniknąć stygmy często związanej z raportami o UFO. Naukowcy pragną też jednak ograniczyć społeczne piętnowanie osób zgłaszających niewyjaśnione przypadki, wśród których często znajdują się renomowani piloci cywilni i wojskowi. Ma to pomóc w zbieraniu rzetelnych danych.
NASA dobitnie podkreśla też, że „nie ma powodu, by wnioskować”, iż zaobserwowane dotychczas przypadki UFO (czyli niezidentyfikowanych obiektów latających) są dowodami na istnienie obcych istot. Nie oznacza to też jednak, że można poza wszelką wątpliwość wykluczyć istnienie życia pozaziemskiego. Naukowcy przypominają bowiem, że galaktyka „nie kończy się na granicy Układu Słonecznego”.
Jedną z wielu misji amerykańskiej agencji komicznej jest odpowiedź na pytanie, czy jesteśmy sami w kosmosie. Misje NASA skupiają się jednak na poszukiwaniach tzw. biosygnatur, czyli znaczników mogących informować o obecności życia na danej planecie – w przeszłości lub teraźniejszości. Wymieniana jest tu powierzchnia Marsa czy lodowych księżyców orbitujących wokół Jowisza i Saturna. „Poszukiwanie pozostałości obcej technologii jest naturalnym rozwinięciem tego typu dochodzeń” – czytamy w raporcie.
Choć jak na razie nie znaleźliśmy biosygnatur, ani obcej technologii, naukowcy są zdania, że obecność obu jest „co najmniej prawdopodobna”. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę przytłaczający rozmiar kosmosu.
Jak badać UFO? Pomogą Starlinki Elona Muska i AI
Co ciekawe, NASA skupia się także na przyszłości badań nad UFO i roli, jaką może w niej przyjąć „branża komercyjnej teledetekcji”, czyli konstelacje satelitów tworzone przez prywatne firmy. W raporcie nie padają terminy SpaceX, Starlink czy nazwisko Elona Muska, ale autorzy wydają się wiązać duże nadzieje z rozwojem tych systemów. „Panel jest zdania, że tego typu komercyjne konstelacje mogą zaoferować potężne uzupełnienie systemów detekcji, zbierania danych i badań nad UFO”.
Kolejnym fundamentem badań ma być sztuczna inteligencja. Coraz doskonalsze systemy AI mają być nieocenione w wykrywaniu i weryfikowaniu zebranych danych. Uczenie maszynowe ma pomóc m.in. w „wykrywaniu nietypowych przypadków, potencjalnie zawierających UFO, w dużych zbiorach danych”.
Trzecim filarem naukowego badania niezidentyfikowanych obiektów latających... jesteśmy my wszyscy. Jak przekonuje NASA, coraz popularniejsze metody tzw. crowdsourcingu mają pomóc zebrać jak najlepsze materiały o UFO. Naukowcy mówią tu nawet o opracowaniu specjalnych, otwartoźródłowych aplikacji mobilnych. Za ich pomocą zwykłe osoby mogłyby zgłaszać nietypowe zjawiska w zorganizowany sposób i wprost do naukowców. Jak czytamy w dokumencie, autorzy rekomendują nawet, by NASA sama rozpoczęła inicjatywę opracowania tego typu aplikacji.
Czytaj też:
Szczątki „kosmitów” w meksykańskim parlamencie. Niezwykła prezentacja ufologaCzytaj też:
Rząd USA ukrywa wraki UFO i ciała obcych? W Kongresie sensacja goniła sensację