Ustawa frankowa. Znamy najważniejsze założenia regulacji, na którą czekają frankowicze

Ustawa frankowa. Znamy najważniejsze założenia regulacji, na którą czekają frankowicze

Frank szwajcarski
Frank szwajcarski Źródło: Shutterstock
Nie znamy projektu ustawy, którą popularnie określa się mianem ustawy frankowej. Prof. Marcina Dziurda, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, zdradził w rozmowie z „Rzeczpospolitą” kilka postanowień, które mają usprawnić spory frankowe. Zapewnił, że ustawa nie ingeruje w relacje między bankiem a frankowiczem, lecz dotyczy wyłącznie kwestii proceduralnych.

W środę informowaliśmy, że Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy, która ma usprawnić rozwiązywanie konfliktów między frankowiczami i bankami. Nie znamy jeszcze całego projektu, ale Rzeczpospolita zapytała o najważniejsze postanowienia prof. Marcina Dziurdę, członka Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.

Wyjaśnił on, że projekt został przygotowany w oparciu o postulaty sędziów, którzy stanowili większość składu zespołu problemowego, który opracował omawiane propozycje.

Zapewnił, że projektowane rozwiązania nie ingerują w rozliczenia między kredytobiorcą a kredytodawcą. Mają natomiast wprowadzić instrumenty procesowe do przyspieszenia rozpoznawania spraw frankowych, które po licznych orzeczeniach TSUE rozstrzygane są zgodnie z ukształtowaną linią orzeczniczą. W innych kategoriach spraw – w których nie doszło jeszcze do ukształtowania się jednolitej linii orzecznictwa, więc wprowadzenie takich szczególnych uregulowań byłoby nieuzasadnione.

Ustawa frankowa: proponowane przyspieszenie w procedurze

Projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw dotyczących zawartych z konsumentami umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego oraz o zmianie niektórych ustaw przewiduje następujące sposoby przyspieszenia rozpoznawania spraw frankowych:

  • rozszerzenie możliwości orzekania na posiedzeniu niejawnym zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji (niezależnie od wartości przedmiotu zaskarżenia)
  • możliwość przesłuchania świadka w formie zdalnej mimo sprzeciwu strony,
  • możliwość odbierania zeznań świadków, a także stron na piśmie.

Spóźniona regulacja

Mecenas Mikołaj Rusiński, którego „Rz” poprosiła o komentarz, jest zdania, że ujawniony dotychczas kierunek zmian (bo całego projektu wciąż nie znamy) budzi mieszane emocje. Projekt jest przede wszystkim spóźniony.

– Patrząc na dane statystyczne, szczyt fali pozwów frankowych mamy już za sobą. Na doraźne rozwiązania był czas w latach 2020-2022. Obecnie powinniśmy skupić się na poważnych i długofalowych reformach, przyspieszających pracę sądów we wszystkich sprawach cywilnych, a nie tylko procesach frankowych- powiedział.

Zwrócił uwagę, że niektóre rozwiązania już istnieją – tak jest na przykład z przesłuchiwaniem świadków w formie pisemnej.

– Pozytywnie oceniam natomiast propozycję wprowadzenie instytucji zabezpieczenia wraz z doręczeniem pozwu, bo akurat ta kwesta wciąż rodzi wiele problemów. Kilka sądów na terenie kraju cały czas nie uwzględnienia wniosku o wstrzymanie płatności rat kredytowych, co skutkuje koniecznością składania zażalenia do sądu wyższej instancji – powiedział adwokat Mikołaj Rusiński.

Czytaj też:
Frankowicze osaczani przez nieuczciwych doradców. Jak nie dać się oszukać?
Czytaj też:
Frankowicze wreszcie doczekają się ustawy. Co może zawierać?

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita