Na polskim stoisku narodowym prezentują się województwa: dolnośląskie, lubuskie, łódzkie, opolskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie. Wśród oferowanych produktów przeważają mięso i wędliny, miody, wyroby mleczarskie, jabłka, piwa. Na ekspozycji można też znaleźć wyroby ceramiczne oraz szkło artystyczne. "Oferta jest bardzo zróżnicowana i różnorodna. (...) Rano, wchodząc do hali, można było z daleka poczuć zapach polskich kiełbas. One w sposób szczególny przyciągają klienta niemieckiego do naszych stoisk" - zachwalał Sawicki, który w piątek rano oprowadził po polskiej ekspozycji niemiecką minister rolnictwa Ilse Aigner. Wspólnym mianownikiem prezentacji jest znak firmowy ministerstwa rolnictwa "Poznaj dobrą żywność". Pod tym znakiem już prawie tysiąc produktów jest sprzedawanych w kraju i za granicą.
Nawet w kryzysie bilans jest zdecydowanie na plus
Zdaniem Sawickiego, w Niemczech rośnie zainteresowanie żywnością z Polski. "Nawet w roku kryzysowym 2009, mimo że wolumen i wartość sprzedaży nieco zmalały, (...) bilans wymiany handlowej jest zdecydowanie na plus w skali europejskiej. Jest to ponad 2,5 mld euro na plusie. Wartość sprzedaży to ponad 10 mld euro" - poinformował minister. Jak przyznał, nieco gorzej wygląda jednak bilans handlowy produktami rolno-spożywczymi z państwami spoza UE. Według Sawickiego, przed targami "Zielony Tydzień" doszło w Berlinie do spotkania przedstawicieli inspekcji weterynaryjnej i fitosanitarnej z Polski i Rosji poświęcone łatwiejszemu dostępowi na rynek rosyjski polskich produktów rolno-spożywczych.
W piątek wieczorem Sawicki spotka się również z minister rolnictwa Rosji Jeleną Skrynnik. "Rozmowy przebiegają pomyślnie. W chwili obecnej - w odróżnieniu od roku 2005 czy 2006 - Polska jako państwo, nasze przetwórstwo rolno-spożywcze ma zdecydowanie lepsze relacje z Rosją niż średnio cała Unia Europejska" - powiedział minister. Przyznał, że są jeszcze pewne problemy. "Musimy spełniać wszystkie wymogi jakościowe europejskie i światowe, ale także bardzo wygórowane wymogi rosyjskie. Ale nauczyliśmy się wzajemnie tymi dokumentami posługiwać i widać wyraźnie, że idzie nam to coraz lepiej" - dodał minister.
Według niego, po ostatniej kontroli prawie 30 zakładów mięsnych, Rosjanie zgłosili pewne zastrzeżenia, ale po przedłożeniu programów naprawczych kolejne polskie zakłady będą dopuszczalne na rosyjski rynek bez dodatkowej inspekcji. "Mamy dobrze przygotowany grunt, jeśli chodzi o możliwości eksportowe do Rosji, na Ukrainę i coraz bardziej państwa azjatyckie" - dodał Sawicki. Targi "Zielony Tydzień" potrwają do 24 stycznia. Prezentuje się na nich 1 589 wystawców z 56 krajów. Organizatorzy spodziewają się 400 tysięcy gości. Berlińskim targom rolno-spożywczym towarzyszy konferencja Globalne Forum Żywności i Rolnictwa (14-16 stycznia) z udziałem ministrów rolnictwa z 50 krajów.
PAP, dar