Związki w JSW domagają się gwarancji pracowniczych związanych z planem wprowadzenia firmy na giełdę i podwyżki płac. Chcą też prawnych gwarancji, że proponowany załodze pakiet związany z upublicznieniem firmy faktycznie zostanie zrealizowany.
W kopalniach JSW rozpoczął się strajk włoski. Zdaniem Romana Brudzińskiego, wiceszefa Solidarności w JSW, są sygnały, że strajk spowolnił pracę kopalń. Przedstawiciele zarządu JSW nie potwierdzają tego. Jak mówił Brudziński, górnicy np. nie uruchamiają taśmociągu jeżeli konserwacji wymaga jakaś jego (nawet drobna) część lub nie podejmują pracy, gdy na miejscu jest mniej górników, niż przewidują przepisy.
Związkowcy uważają, że formuła dwustronnych rozmów z zarządem wyczerpała się, dlatego nie przyjęli zaproszenia zarządu na środowe spotkanie. Przyjdą natomiast na zaplanowywane w czwartek na godz. 10 w Katowicach posiedzenie w ramach WKDS. Po nim zamierzają upublicznić część stenogramów z poprzednich spotkań, by wykazać, że to zarząd niepoważnie traktuje rozmowy ze stroną społeczną. Według Brudzińskiego, związkowcy dopuszczają możliwość kontynuowania rozmów już nie w ramach WKDS w Katowicach, ale w siedzibie spółki w Jastrzębiu Zdroju. Chcą jednak, by uczestniczyły w nich osoby z zewnątrz – przede wszystkim z Ministerstwa Gospodarki.Harmonogram resortu skarbu zakłada, że JSW ma zadebiutować na giełdzie 30 czerwca; państwo ma zachować ponad 50 proc. akcji spółki. Zgodnie z tym harmonogramem, w środę miał być złożony prospekt emisyjny do Komisji Nadzoru Finansowego. Tak się jednak nie stanie, ponieważ minister gospodarki nie podjął stosownej uchwały, czekając na porozumienie ze stroną społeczną.
zew, PAP