Czescy wydawcy sprzeciwiają się podwyżce podatku VAT na książki. W ramach protestu na Moście Karola w Pradze ustawili symboliczną książkową barykadę, tamując w ten sposób ruch na pół godziny. "Zapora przeciw VAT-owi" przypominała też o 66. rocznicy wybuchu praskiego powstania, które rozpoczęło się 5 maja 1945 roku i wyzwoliło miasto od hitlerowców.
Podatek na książki - jak postanowił centroprawicowy rząd Petra Neczasa - ma wzrosnąć w ciągu dwóch najbliższych lat z 10 do 17,5 proc. Pozyskane w ten sposób pieniądze mają sfinansować reformę systemu emerytalnego. Od samego początku pomysłowi sprzeciwiają się czescy intelektualiści i wydawcy. - To ostrzeżenie, gdyż społeczeństwo bez książek jest jak społeczeństwo bez krwi - mówił uczestniczący w proteście biskup Vaclav Maly.
Oprócz biskupa na Most Karola przyszło kilkoro innych przedstawicieli czeskiego życia publicznego, wśród nich pisarz Jirzi Stransky i reżyserka Olga Sommerova. Czechy pod względem czytelnictwa plasują się w europejskiej czołówce - według statystyk Czech czyta rocznie 17,3 książki. Rekordzistka - 18-letnia Dagmar Czerna, która otrzymała niedawno tytuł Czytelnika Roku - przez rok przeczytała około 900 książek.
PAP, arb