Kryzys zbiera największe żniwo w sektorze włókienniczym, odzieżowym, skórzanym oraz obuwniczym. "Szybko przybywa też bankrutów w branży budowlanej oraz wśród hurtowni" - poinformował lizboński dziennik "Diario Economico". Najmniejszy odsetek likwidowanych firm odnotowany został w turystyce, logistyce oraz w sektorze produkcji spożywczej.
Zdaniem komentatorów, pozytywnym sygnałem dla portugalskiej przedsiębiorczości jest rosnąca szybko liczba nowych firm. Tylko między styczniem a czerwcem 2011 r. zarejestrowano aż 20 tys. nowych podmiotów gospodarczych, czyli o prawie 18 proc. więcej niż w pierwszym półroczu 2010 r. Według statystyk Krajowego Instytutu Statystycznego w Lizbonie, na terenie Portugalii zarejestrowanych jest niewiele ponad milion podmiotów gospodarczych.
PAP, arb