Kryzys odwrócił role. O ile kiedyś obawiano się wpływu polityków na bank centralny, więc chroniono go, dając mu niezależność, o tyle nikt nie pomyślał, by chronić politykę przed bankami centralnymi.
Bicie monety było prawie zawsze przywilejem władcy. Często także źródłem niemałych dochodów – zwykle kosztem poddanych. Jednak jak długo dominował pieniądz kruszcowy, działania władców podlegały arbitrażowi – kruszec mógł przepływać przez granicę, a pieniądz zły wypierał dobry (tak stanowi prawo Kopernika – mniej znany wkład naszego astronoma w ekonomię).
Więcej możesz przeczytać w 49/2014 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.