Kandydaturę 61-letniego Wolfowitza, określanego jako architekt wojny w Iraku, wysunął 16 marca prezydent George W. Bush.
Od razu zaczęto wyrażać obawy, że nowy prezes Banku Światowego upolityczni tę instytucję i podporządkuje jej działalność interesom USA.
24-osobowa Rada zatwierdziła jednak tę nominację jednogłośnie.
W odpowiedzi na krytykę Wolfowitz zadeklarował, że głównym jego zadaniem będzie walka z ubóstwem w świecie i że na nowym stanowisku nie będzie realizował żadnych programów politycznych.
Stany Zjednoczone są największym akcjonariuszem Banku Światowego i tradycyjnie ich obywatel jest prezesem tej instytucji.
Zadaniem Banku Światowego jest wszechstronna pomoc rozwojowa, w jej ramach udziela on corocznie kredytów na łączną sumę około 20 mld dolarów.
ss, pap