Inflacja rośnie, a Polacy ruszą do sklepów. Czy to pora na podwyżkę stóp procentowych?

Inflacja rośnie, a Polacy ruszą do sklepów. Czy to pora na podwyżkę stóp procentowych?

Zakupy, kobieta w maseczce w sklepie
Zakupy, kobieta w maseczce w sklepie Źródło: Shutterstock / Dziurek
Eksperci twierdzą, że RPP powinna rozważyć podwyżkę stóp procentowych. Skłaniają do tego dane dot. inflacji i odmrażanie gospodarki.

Jeszcze niedawno mówiono, że stopy procentowe nie wzrosną do końca 2022 roku. Najnowsze dane z gospodarki mogą jednak stanowić podstawę do zmiany tych decyzji. Jak zareaguje Rada Polityki Pieniężnej?

Czas na podwyżkę stóp procentowych?

Jednym z sugerowanych rozwiązań jest podniesienie stóp procentowych przez Radę Politykę Pieniężnej. Jeszcze niedawno Adam Glapiński, szef Narodowego Banku Polskiego sugerował, że do końca jego kadencji w 2022 roku stopy procentowe pozostaną bez zmian. Dane dotyczące inflacji za kwiecień i ich rozbieżność z prognozami NBP pozwalają na to, aby wrócić do dyskusji na ten temat.

– Nie chodzi o to, by chłodzić gospodarkę i wpadać w antyinflacyjną histerię, ale by dać wyraźny sygnał wszystkim podmiotom gospodarczym, że bank centralny dostrzega rosnącą inflację i długookresowe ryzyko z nią związane – twierdzi Ignacy Morawski, główny ekonomista „Pulsu Biznesu" i dyrektor SpotData.

Obawy przed rosnącą inflacją

Przed rosnącą inflacją ostrzegał dziś również były premier, minister finansów i szef Marek Belka. Jego zdaniem obecny poziom jest jeszcze bezpieczny, ale inflacja ma to do siebie, że potrafi szybko wymknąć się spod kontroli, a wtedy sytuacji bardzo szybko może stać się krytyczna.

– Martwi mnie bierność NBP i RPP w tej sprawie. Pamiętam takie stwierdzenie, że walka z inflacją oznacza tak naprawdę niebezpieczeństwo zwiększenia stopy bezrobocia. To prawda, ale jeśli inflacja jest na poziomie 4 proc., to koszt przyhamowania będzie nieznaczny. Jeśli jednak osiągnie 8 proc., to koszt będzie znacznie większy – ocenił dziś w Porannej Rozmowie Gazeta.pl prof. .

Odmrożenie gospodarki może być pułapką

Prof. Marek Belka przypomniał także, że wzrostowi inflacji może sprzyjać postępujące odmrażanie gospodarki. Polacy, którzy w trakcie pandemii odkładali pieniądze, teraz ruszą do sklepów zalewający rynek nadprogramową gotówką.

Chęć powrotu do zakupów potwierdza badanie opinii publicznej, przeprowadzone przez UCE RESEARCH dla Grupy AdRetail i Hiper-Com Poland. Wyraźne nastawienie na ograniczenie wydatków zadeklarowało w nim już tylko 40 proc. badanych. Jeszcze na początku roku było to ponad 44 proc. respondentów.

– Rosnący odsetek zaszczepionych osób zwiększa szanse na trwałe łagodzenie restrykcji przeciwepidemicznych i normalizację sytuacji gospodarczej. To, zarówno w Polsce jak i w innych państwach Europy, poprawia nastroje konsumentów. Perspektywa zniesienia obostrzeń zachęca, by powrócić do zwyczajów konsumpcyjnych sprzed pandemii. To prowadzi do spadku odsetka gospodarstw domowych, które planują ograniczanie wydatków – komentuje Marta Petka-Zagajewska, Kierownik Zespołu Analiz Makroekonomicznych PKO Banku Polskiego.

Czytaj też:
Złoty czeka na decyzję RPP. Waluta może zareagować również na przedłużenie obostrzeń

Źródło: WPROST.pl / Puls Biznesu / Gazeta.pl / MondayNews