Rynki. Dziś wszystkie oczy zwrócone są na USA. Dolar i złoty tanieją

Rynki. Dziś wszystkie oczy zwrócone są na USA. Dolar i złoty tanieją

Rezerwa Federalna
Rezerwa Federalna Źródło: Shutterstock / Paul Brady Photography
Dziś liczy się tylko jeden raport. Kondycja amerykańskiego rynku pracy jest na ustach każdego inwestora. W końcu pełne zatrudnienie jest jedynym z pożądanych celów Rezerwy Federalnej. Od dzisiejszych cyfr może zależeć listopadowa decyzja FOMC dotycząca redukcji skupu aktywów.

Dane opisujące rynek pracy, której do tej pory poznaliśmy, wypadają całkiem dobrze. Pozytywnie zaskoczył ADP (568,1 tys. nowych miejsc pracy), wczoraj otrzymaliśmy mniej wniosków dla bezrobotnych (326 tys.). Również sub-indeksy ISM, mówiące o zatrudnieniu w przemyśle oraz usługach pokazały solidne cyfry. Wyniki odpowiednio 50,2 pkt oraz 53 pkt. Wszystko to powoduje, że należy oczekiwać dobrego raportu dziś o 14:30. Oczekiwania Bloomberga są zawieszone na poziomie 500 tys. nowych miejsc pracy (NFP). Konsensus zakłada spadek stopy bezrobocia do 5,1 proc., a wskaźnik aktywności zawodowej ma urosnąć do 61,8 proc. z 61,7 proc. (poprzednia wartość).

Reakcja rynku na dane wydaje się być oczywista. Lepsze dane (powyżej konsensusu) to silny dolar oraz wzrost rentowności amerykańskich obligacji. Wówczas złoto może znaleźć się pod presją. Jednak chciałbym pokazać, że w pewnych stopniu dzisiejsze dane oraz cała normalizacja polityki monetarnej przez Fed jest już po części w cenach. Nie oznacza to, że dolar nie będzie silniejszy. Zaznaczam jednak, że przez cały wrzesień USD dynamicznie zyskiwał, a główna para walutowa od poprzedniego odczytu NFP spadła z poziomu 1,19 do 1,1540.

Kursy walut. Dolar znowu tanieje

Ostatni raport z rynku pracy zaskoczył negatywnie, dolar pomimo niewielkiego przyrostu nowych miejsc pracy zakończył w dniu publikacji danych krótkoterminowy trend spadkowy. Słabe dane nie przeszkodziły, żeby w kolejnych tygodniach „zielony” zyskiwał na wartości. Oczywiście, że do umocnienia USD we wrześniu przyczyniły się inne elementy takie jak odwrót od ryzyka, konferencja Powella, czy wypowiedzi innych członków FOMC.

Podkreślam również fakt, że EUR/USD zbliża się do horyzontalnego wsparcia na 1,15, gdzie ulokowany jest szczyt z marca 2020 roku. Nie zakładam z góry, że szykuje nam się odbicie, jednak moim zdaniem rośnie prawdopodobieństwo faktu, że krótkoterminowa aprecjacja USD została w dużym stopniu wyczerpana. W długim terminie jednak cały czas będzie widoczna dywergencja pomiędzy politykami EBC oraz Fed co będzie faworyzować USD w relacji do EUR.

Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła. Złoty reaguje

W środę widzieliśmy zaskakujący ruch RPP na stopach procentowych (w górę o 40 pb. do poziomu 0,5 proc.) oraz poznaliśmy komunikat po posiedzeniu. Rynek nie otrzymał jednak odpowiedzi na kluczowe pytanie, czy wzrost kosztu pieniądza to jednorazowy ruch, czy początek cyklu podwyżek. Dlatego też na wczorajszej konferencji wszyscy doszukiwali się odpowiedzi w sprawie tego kluczowego zagadnienia.

Prezes Glapiński oświadczył, że wczorajsza podwyżka stóp procentowych nie jest zapowiedzią cyklu podwyżek stóp ani nie jest jednorazowym krokiem. Przyszłe decyzje w tej sprawie będą podejmowane na bieżąco w oparciu o rozwój koniunktury i inflacji w Polsce. Usłyszeliśmy wiele utartych fraz o niezależności NBP, o braku spirali płacowo-cenowej oraz podażowym charakterze inflacji. Wystąpienie przewodniczącego NBP było gołębie i nie spełniło oczekiwań rynku. Złoty naturalnie osłabił się i zredukował silną aprecjację, która miała miejsce dzień wcześniej. Aktualnie EUR/PLN jest kwotowany po 4,6070.

Czytaj też:
Podniesienie stóp procentowych. Decyzja cieszy ekonomistów, martwi sposób jej podjęcia

Źródło: TMS Brokers / Łukasz Zembik