Budowa tzw. zamku w Stobnicy jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T., która otrzymała pozwolenie na budowę w maju 2015 roku. O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 roku, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło badanie prawidłowości wydanych decyzji w związku z jej realizacją. Minister środowiska polecił wówczas Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska (GDOŚ) wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.
Nieco ponad pół roku później, w kwietniu 2019 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Poznaniu poinformowała, że uchyliła decyzję z maja 2015 roku określającą warunki prowadzenia inwestycji w Stobnicy i wniosła sprzeciw wobec jej realizacji. W 2015 roku uznano, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko. Dlaczego doszło do uchylenia poprzedniej decyzji RDOŚ i wniesienia sprzeciwu wobec realizacji przedsięwzięcia? Ujawniono bowiem, że w trakcie realizacji inwestycji powierzchnia przekształcona na jej potrzeby przekroczyła 2 ha, czyli była większa od deklarowanej wcześniej przez inwestora powierzchni ok. 1,7 ha. Według RDOŚ przedsięwzięcie mogło zostać zakwalifikowane jako mogące potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, dla którego wymagana jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, której inwestor nie przedłożył w toku postępowania pierwotnego.
GINB unieważnił pozwolenie na budowę
Kolejna kluczowa w tej sprawie data to sierpień zeszłego roku, kiedy to Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego (GINB) – po rozpatrzeniu odwołań Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu oraz inwestora – stwierdził nieważność decyzji starosty obornickiego z maja 2015 roku udzielającej pozwolenia na budowę i uchylił zaskarżoną w tej sprawie decyzję wojewody wielkopolskiego z 2020 roku.
GINB uznał, że na terenie inwestycji przewidziano m.in. hale garażowe z miejscami postojowymi wraz z infrastrukturą towarzyszącą, których parametry przekraczają wartości wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2010 roku w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. W związku z tym, iż według GINB budowa zalicza się do takich przedsięwzięć inwestor był zobowiązany, by wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę przedłożyć decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. Ponieważ inwestor nie uzyskał takiego dokumentu, GINB uznał, iż jest to przesłanka do stwierdzenia nieważności zgody na budowę. Od decyzji GINB odwołała się firma prowadząca inwestycję.
WSA uchyla decyzję GIMB
I tu dochodzimy to wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który 12 stycznia br. podczas niejawnego posiedzenia prowadzonego w trybie uproszczonym, uchylił zaskarżoną decyzję GINB unieważniającą pozwolenie na budowę oraz wcześniejszą decyzję wojewody wielkopolskiego w tej sprawie.
W poniedziałek opublikowano uzasadnienie do styczniowego orzeczenia, w którym wskazano m.in. że w sprawie nie zostały spełnione ustawowe warunki dla stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę zawarte w kodeksie postępowania administracyjnego, dotyczące wydania decyzji z rażącym naruszeniem prawa. Sąd uznał również, że doszło do przedawnienia możliwości stwierdzenia nieważności, ponieważ zgodnie z nowelizacją Prawa budowlanego, która weszła w życie 19 września 2020 roku, stwierdzenie nieważności decyzji wydanej nawet z rażącym naruszeniem prawa jest niemożliwe po upływie pięciu lat od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia.
Wyrok jest nieprawomocny. Stronom postępowania przysługuje możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego w ciągu 30 dni od dnia doręczenia odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem.
Czytaj też:
Zamek w Stobnicy może powstać. Sąd uchylił decyzję Inspektora Nadzoru Budowlanego