Tusk: Potrzebujemy środków z Funduszu Odbudowy jak tlenu

Tusk: Potrzebujemy środków z Funduszu Odbudowy jak tlenu

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Foto.Sports
Pieniądze z Funduszu Odbudowy są teraz potrzebne jak tlen. Bez pomocy europejskiej nie damy rady, zwłaszcza przy tej niepewności złotego, przy tej inflacji - mówi w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” przewodniczący PO Donald Tusk. Były premier zachęca rządzących do wykonania prostego gestu, jakim jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

W poniedziałek Dziennik Gazeta Prawna poinformował – powołując się na rządowe źródła – iż jeszcze w tym tygodniu może dojść do odblokowania przez Komisję Europejską polskiego Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Kilka dni później w wywiadzie dla TVP Info premier Mateusz Morawiecki przyznał jednak, że trwające od 9 miesiące „żmudne i techniczne” negocjacje w tej sprawie „posuwają nas do przodu, ale do mety jeszcze nie doszliśmy”.

Kwestię polskiego KPO skomentował w dzisiejszym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Donald Tusk, przewodniczący PO a zarazem Europejskiej Partii Ludowej. W jego ocenie środki z Funduszu Odbudowy są nam w tej chwili niezwykle potrzebne.

– U naszych granic trwa wojna. Mamy inflację, już nawet według prezesa NBP przez dwa lata będzie dwucyfrowa. Ja się obawiam, że może być jeszcze gorzej. Możemy się spodziewać potężnej recesji w Europie. Pieniądze z Funduszu Odbudowy są teraz potrzebne jak tlen. Bez pomocy europejskiej nie damy rady, zwłaszcza przy tej niepewności złotego, przy tej inflacji. Musimy je dostać – mówi były premier.

– Będę robił wszystko, żeby te pieniądze do Polski trafiły, ale chcę powiedzieć wyraźnie: nikt za nas praworządności nie wywalczy – dodaje.

„Zróbcie jeden prosty gest”

Lider PO zachęca rządzących do wykonania prostego gestu, jakim jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

– Zróbcie jeden prosty gest, do którego się już zobowiązaliście. Europa wie, że Polska potrzebuje pieniędzy, jest gotowa dać je w każdej chwili. Sami jej to obiecaliście, naprawdę nie rozumiem tego uporu. Straciliśmy szanse na wielomiliardowe zaliczki. Tego się nie da naprawić. A wystarczyło, że PiS zlikwidowałby Izbę Dyscyplinarną. Wtedy mielibyśmy także otwartą drogę do dużych funduszy na pomoc dla uchodźców – mówi w rozmowie z „Wyborczą” Tusk.

Pytany o to, czy fundusze te rzeczywiście trafiłyby do potrzebujących, a nie staną się np. funduszem wyborczym PiS, Tusk odpowiada: „Nie mam żadnych iluzji, że nagle diabły się przeistoczą w anioły i będziemy mieli do czynienia uczciwą, praworządną władzą”. Zdaniem byłego premiera, zarówno Unia Europejska, jak i opinia publiczna posiada pewne instrumenty, dzięki którym może wpłynąć na to, „żeby ograniczać nadużycia i polityczne wykorzystywanie tych środków”.

Przypomnijmy, że wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej musiały przygotować swoje Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać wypłaty z unijnego Funduszu Odbudowy, którego ideą jest wsparcie finansowe dla gospodarek państw UE po pandemii. Polska przedstawiła swój plan Komisji Europejskiej, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Szefowa KE Ursula von der Leyen postawiła w październiku zeszłego roku warunek, by w polskim KPO znalazło się zobowiązanie do likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Tusk pozwał Sakiewicza za „bezczelne kłamstwa”. Chodzi o skandaliczne słowa w TVP

Źródło: Gazeta Wyborcza