Czy polski atom może być przyszłością krajowej energetyki?
Artykuł sponsorowany

Czy polski atom może być przyszłością krajowej energetyki?

Czy polski atom może być przyszłością krajowej energetyki?
Czy polski atom może być przyszłością krajowej energetyki? Źródło:Materiał Partnera
Rozwój alternatywnych źródeł pozyskiwania energii nie jest kwestią, której realizację powinno się odkładać na przyszłość. Nie tylko kryzys klimatyczny, ale także skomplikowana sytuacja geopolityczna, której Polska jest niewątpliwie uczestnikiem, skłaniają do intensyfikacji starań prowadzących do wykorzystania w naszym krajowym systemie elektroenergetycznym innych, bardziej efektywnych źródeł energii niż węgiel czy gaz. Czy jednym z nich może być atom?

Na świecie, szczególnie na Dalekim Wschodzie czy w Stanach Zjednoczonych, w atom inwestuje się duże środki, planując nowe inwestycje, obejmujące budowę nowych elektrowni. Poza nielicznymi wyjątkami, mimo wciąż powiększającego się odsetka energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych (wody, wiatru czy słońca) w krajach Starego Kontynentu wciąż znacząca część energii pochodzi z wyczerpujących się źródeł kopalnych. W kontekście energii atomowej wyjątkiem są choćby Francja z aż 70-proc. udziałem energii jądrowej (obecnie dywersyfikuje się źródła, stawiając także na OZE), ale też Szwecja czy nasi południowi sąsiedzi – w krajach tych blisko 30 proc. energii pochodzi z reaktorów. Na szczycie państw z dużym udziałem energii atomowej w Europie znajduje się również Hiszpania – około 1/5 wytwarzanej energii w tym kraju to enegia jądrowa.

Efektywny miks wytwarzania powinien obejmować źródła OZE, ale również nisko- lub bezemisyjne i stabilne, sterowalne źródła energii. W te założenia idealnie wpisuje się energia z atomu. W społeczeństwie istnieje jednak wciąż wiele obaw z nią związanych, dlatego warto odpowiedzieć na kilka istotnych wątpliwości.

Historia polskiego atomu w pigułce

Dzieje polskiej myśli atomowej sięgają lat 50., kiedy to założono Instytut Badań Jądrowych. W latach 70. podjęto natomiast decyzję o budowie elektrowni nad Jeziorem Żarnowieckim, a inwestycję rozpoczęto w latach 80. XX wieku. Katastrofa w Czarnobylu i zimnowojenny klimat, któremu towarzyszyły obawy dotyczące wybuchu wojny jądrowej, doprowadziły jednak do fali masowych protestów i poczucia rosnącego globalnego zagrożenia. Dołączył do nich kryzys gospodarczy końcówki lat 80. i trudności z płynnością finansowania żarnowieckiej elektrowni. Dlatego elektrownia w Żarnowcu nigdy nie została ukończona.

Kwestia budowy eletrowni jądrowej była poruszana również w latach 90. i na początku millenium – podjęciu inwestycji nie towarzyszył jednak w tamtym czasie nadmierny entuzjazm. W ostatnich latach zaczęto na ten temat debatować jednak wyjątkowo poważnie. Ustalono dalekosiężne plany dotyczące rozwoju energetyki jądrowej, a na lokalizację pierwszej systemowej elektrowni atomowej wybrano pomorską gminę Choczewo.

Małe reaktory jądrowe

Niezależnie od dużych i sięgających daleko w przyszłość planów istnieją możliwości wykorzystania energii jądrowej w sposób alternatywny. Enea to jedna z polskich firm sektora energetycznego, która aktywnie uczestniczy w procesach transformacji energetycznej i podejmuje odważne i odpowiedzialne działania w tym zakresie. Dziś firma stawia na budowę małych reaktorów jądrowych, które mogą być przyszłością polskiej energetyki i sprzyjać osiągnięciu m.in. dzięki nim neutralności klimatycznej do roku 2050. Niedawno, bo zaledwie w czerwcu 2022 roku, Enea podpisała list intencyjny dotyczący budowy reaktorów modułowych o mocy 20 MW z jedną z amerykańskich dostawców tego typu technologii. Warto podkreślić, że technologie, które oferuje amerykańska firma są nie tylko bezpieczne, ale też można je szybko wdrożyć. To rozwiązanie, które ma wspierać na początku przede wszystkim przemysł – zapewni ekologiczne i bezpieczne dostawy, niezależne od wielu czynników.

Nie bez znaczenia w całym przedsięwzięciu jest czas przewidziany na budowę reaktorów modułowych jest znacznie krótszy niż w przypadku elektrowni systemowej.

– Grupa Enea potencjalnie będzie mogła wykorzystać technologię SMR do budowy własnych mocy wytwórczych, a także w przyszłości oferować rozwiązania dla przemysłu i ciepłownictwa na terenie Polski. Komercjalizacja rozwiązań SMR pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo energetyczne, środowisko, a także konkurencyjność polskiej gospodarki. Wejście Enei na rynek małych, modułowych reaktorów jądrowych pozwoli w przyszłości na rozwój nowych linii biznesowych – powiedział Paweł Majewski, prezes zarządu Enea S.A.

Dlaczego warto postawić na energetykę jądrową

Energia jądrowa jest nieporównywalnie bardziej wydajnym źródłem od wszystkich znanych sposobów pozyskiwania energii – poczynając od OZE, a więc technologii wiatrowych, wodnych czy fotowoltaiki, po paliwa tradycyjne, jak gaz. W dodatku to źródło dostępne. Dlaczego? Jednym z powodów jest to, że paliwo jądrowe można dystrybuować w niemal każdych warunkach do wszystkich miejsc na świecie. Nie bez znaczenia są tu również kwestie finansowe – jakże szeroko dyskutowane w dzisiejszych czasach. W przypadku paliwa jądrowego zaledwie 10-15 proc. ceny stanowi koszt jego produkcji. Oznacza to tyle, że przy światowych wahaniach cen cen surowców energetycznych koszty wytwarzania energii będą bardziej stabilne i przewidywalne.. Energetyka jądrowa jest więc dobrą odpowiedzią na nieustannie rosnące ceny paliw, dzięki czemu może być też gwarantem większej niezależności energetycznej – przede wszystkim od rosyjskich surowców. W kontekście destabilizacji geopolitycznej na świecie jest to argument niezwykle istotny.

Elektrownia jądrowa to nie tylko jednostka wytwarzająca energię, ale też ciepłą wodę, która może popłynąć w naszych kaloryferach oraz wodór. Czy atom to energia ekologiczna? Zdecydowanie zasługuje na to miano. Podczas wytwarzania energii jądrowej nie dochodzi do bezpośrednich emisji CO2 i produkcji zatruwających środowisko substacji, jak chociażby metale ciężkie. Badania mówią, że dzięki funkcjonowaniu elektrowni jądrowych w naszym kraju, co roku do atomosfery emitujemy nawet o 700 mln ton CO2 mniej.

Atom a kwestie bezpieczeństwa

Pozyskiwanie energii w ramach elektrowni jądrowych jest dziś nieporównywalnie bezpieczniejsze niż kilkadziesiąt lat temu i – co warte podkreślenia – obwarowane koniecznością uzyskiwania wielu certyfikacji oraz regularnych, częstych obowiązkowych kontroli technicznych. Wiele procesów jest też zautomatyzowanych – nie jest przy nich wymagana kontrola. To ogromnie istotne w przypadku niemożności ręcznego sterowania.

Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że współczesne reaktory wytwarzają mniej więcej o 1/3 odpadów mniej niż te budowane wiele dekad temu. Podczas ich konstruowania stawia się też na bezpieczeństwo, zakładając najgorsze scenariusze, takie jak atak terrorystyczny, katastrofy naturalne czy działania wojenne. Współczesne technologie gwarantują najwyższy poziom bezpieczeństwa.

Energia jądrowa na drodze ku sprawiedliwej transformacji

Nie ulega wątpliwości, że każda inwestycja w energetykę jądrową musi być poprzedzona powszechną debatą, ale w Polsce ten etap właściwie mamy już zamknięty, bo potwierdziliśmy lokalizację dla dużej elektrowni. Dziś jednak trzeba pamiętać, że atom to jednak nie tyko wyzwania dla regionu, ale także – a może przede wszystkim – gros korzyści. Budowa każdej, nawet najmniejszej elektrowni, to przedsięwzięcie wieloletnie. Podczas takiej inwestycji zatrudnienie znajdują mieszkańcy regionu, ale też specjaliści z każdego zakątka Polski. Działająca elektrownia to, rzecz jasna, z kolei stabilne miejsca pracy.

Źródło: Materiał Partnera