Prąd przestał płynąć na Bornholm w poniedziałek przed godz. 8.00. Prądu nie ma na całej wyspie. Co jest powodem awarii? Duńscy eksperci twierdzą, że przyczyną jest prawdopodobnie problem z kablem, biegnącym po dnie Bałtyku. To nim ze Szwecji dostarczany jest prąd na wyspę.
Jakie przyczyny awarii?
O możliwych przyczynach awarii niechętnie mówi Anya Palm, rzeczniczka Trefor, lokalnej firmy energetycznej, która jest właścicielem sieci. – Problemem dotknięta jest cała wyspa, ale nie wiemy, dlaczego. Cały czas monitorujemy sytuację – powiedziała Palm.
Rzeczniczka Trefor zwraca jednak uwagę, że dużo się ostatnio działo wokół wyspy. – Zakładamy, że to zwykła przerwa w dostawie prądu, ale jesteśmy świadomi, że w okolicach Bornholmu działo się sporo. Teraz jednak priorytetem jest ustalenie, co się stało – mówi Palm.
Pod koniec września – jak przypomina RMF FM – doszło do wycieków z obu nitek gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz północny wschód od wyspy. Jak przekazała w zeszłym tygodniu szwedzka prokuratura (część wycieków znajduje się w wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji) podejrzenia dotyczące możliwości dokonania sabotażu "zostały wzmocnione" i "możemy stwierdzić, że doszło do wybuchów".
Problemy ma również Polska
Bez prądu pozostaje obecnie ok. 30 tys. gospodarstw domowych. Nie wiadomo jeszcze, czy awaria kabla podmorskiego nastąpiła na lądzie, czy na morzu między Szwecją a Bornholmem.
Wskutek awarii problemy ma również Polska, gdyż prąd przestał płynąć także podmorskim kablem SwePol Link, który umożliwia przesyłanie energii elektrycznej pomiędzy Polską i Szwecją. Stacja SwePol Link po stronie szwedzkiej została zlokalizowana na terenie nieczynnego kamieniołomu, położonego na półwyspie Stärnö nieopodal miejscowości Karlshamn. Odcinek lądowy tej części ma 2,5 km długości, następnie kabel wchodzi do morza, omija duńską wyspę Bornholm i wychodzi ponownie na ląd w okolicach Ustki.
Czytaj też:
Po atakach na gazociągi czas na światłowody? „Wszystkich nie da się upilnować”Czytaj też:
Rosja podłożyła ładunki wybuchowe w Nord Stream na etapie budowy? „Ta metoda jest dziedzictwem Związku Radzieckiego"