Iga Świątek zdradziła, jak inwestuje miliony dolarów. „Rozmawiałam o tym z Radwańską”

Iga Świątek zdradziła, jak inwestuje miliony dolarów. „Rozmawiałam o tym z Radwańską”

Iga Świątek
Iga ŚwiątekŹródło:Materiały prasowe / Katarzyna Milewska
– Konsultowałam się z paroma osobami, ale przyznam szczerze, że najpierw sama muszę nadgonić z wiedzą i nauczyć się rzeczy, o których niekoniecznie uczą w szkole. Nie wiem jeszcze, jaką ścieżką pójdę. Na pewno chciałabym skorzystać z doświadczeń innych polskich sportowców. – mówiła Iga Świątek o inwestowaniu zarobionych pieniędzy na łamach „Wprost”.

Ponad 16 mln dolarów w trakcie swojej profesjonalnej kariery zdążyła zarobić na kortach Iga Świątek. Chociaż praktycznie połowa tej kwoty przepadła w podatkach, to i tak dochodzą jeszcze wpływy z intratnych kontraktów reklamowych. Tenisistka ma podpisane umowy ze szwajcarskim producentem zegarków Rolex, marką odzieży sportowej Asics oraz napojów izotonicznych Oshee. Z początkiem tego roku zdecydowała się nie przedłużać kontraktu z chińskim producentem smartfonów Xiaomi. Od lat głównym sponsorem i strategicznym partnerem Swiątek pozostaje ubezpieczyciel PZU.

Inwestycje Igi Świątek

Pozostaje pytanie, na co 21-latka wydaje zarobione na kortach i reklamach miliony złotych. Spytaliśmy o to Igę Świątek w wywiadzie dla „Wprost”.

– Prawda jest taka, że dużo nie inwestuję. Nie wiem, czy to dobrze, czy niedobrze. Było już wprawdzie kilka okazji do tego, żeby w coś zainwestować, ale mam na tyle małą wiedzę o gospodarce, że tego nie zrobiłam.

– mówiła tenisistka.

Świątek przyznała, że jak na razie nie znalazła na tyle zaufanych doradców, którzy by z nią popracowali i czegoś ją o inwestowaniu nauczyli. – Konsultowałam się z paroma osobami, ale przyznam szczerze, że najpierw sama muszę nadgonić z wiedzą i nauczyć się rzeczy, o których niekoniecznie uczą w szkole. Nie wiem jeszcze, jaką ścieżkę pójdę. Na pewno chciałabym skorzystać z doświadczeń innych polskich sportowców. Miałam już okazję trochę o tym porozmawiać z Agnieszką Radwańską, ale może jeszcze jest ktoś, kto mógłby mi doradzić. – mówiła we „Wprost”.

Radwańska na liście najbogatszych Polek

Agnieszka Radwańska pozostaje pierwszą polską tenisistką, której udało się zarobić milion dolarów na światowych kortach. Przez 14 lat zawodowej kariery uzbierała z turniejowych nagród ponad 27 mln dolarów. Radwańska od lat występuje w naszym rankingu 50 najbogatszych Polek. W zeszłorocznej edycji z majątkiem szacowanym na 103 mln zł zajęła w nim 41 miejsce. Zarobione miliony zainwestowała głównie w nieruchomości w Warszawie, Sopocie, Zakopanem czy Miami. W Krakowie prowadzi własny hotel, gdzie na gości czeka 10 apartamentów z wystrojem nawiązującym do sukcesów polskiej tenisowej gwiazdy.

Świątek przyznała, że na inwestowanie jej pieniędzy przyjdzie jeszcze czas. Na razie woli się skoncentrować na tym, żeby jak najlepiej grać w tenisa.

– Nie czuję ciśnienia czy poczucia, że powinnam się spieszyć. A poza tym czasu poza kortem mam mało i na razie przeznaczam go na działania społeczne, razem z moim zespołem.

– mówiła we „Wprost”.

Świątek ambasadorką Roleksa

W wywiadzie pytaliśmy również o jej kontrakt z Roleksem. Kiedy dwa lata temu tenisistka ogłosiła, że została ambasadorką luksusowej szwajcarskiej marki, posypały się gratulacje, ale wylał również hejt. Internauci zarzucali jej, że swoją współpracę z Roleksem potraktowała zbyt piarowo. „Czy też bylibyście podekscytowani, gdybyście zostali częścią rodziny Rolex? Czy byłoby to dla was ważne i uświadomiłoby to wam, jaką drogę pokonaliście? A tak serio. Póki co to chyba pijarowcy pokonali Igę Świątek” – skomentował wtedy publicysta Piotr Semka.

– Nie wiedziałam, że było tyle negatywnych komentarzy. Myślałam, że ludzie są dumni z tego, że polski sportowiec ma kontrakt z tak elegancką marką. Cóż mogę powiedzieć. Nie mam wpływu na to, co myślą inni. Nie zmienię świata. Każdy może mieć swoją opinię. – odpowiedziała Świątek na łamach „Wprost”.

21-latce było szkoda, że ludzie tak myślą. – Mogliby przecież ucieszyć się z tego, że mamy w Polsce sportowców, którzy doszli do takiego etapu, że mogą walczyć o najważniejsze trofea i mieć dzięki temu korzyści finansowe. To jest normalne. Tak działa sport. – mówiła.

Choć przyznaje, że praca tenisisty nie jest jakimś niebezpiecznym zawodem, to ona daje z siebie 100 proc. i godzi się na wiele wyrzeczeń. – Przez to, że tyle zarabiamy, mamy też trochę odpowiedzialności na swoich barkach i więcej presji. Jesteśmy osobami publicznymi. A ja też staram się dzięki mojemu przywilejowi dawać innym więcej od siebie, stąd moje działania pomocowe, w których staram się rozwijać. – tłumaczyła we „Wprost”.

Czytaj też:
Lewandowski, Świątek, Meronk, Przybyłko. Którzy polscy sportowcy zarabiają najwięcej? Nowy ranking „Wprost”
Czytaj też:
Iga Świątek na liście najbogatszych Polek? Jej majątek robi wrażenie

Źródło: Wprost