RPP. Wiadomo, kto chciał obniżki stóp procentowych aż o 75 pb we wrześniu

RPP. Wiadomo, kto chciał obniżki stóp procentowych aż o 75 pb we wrześniu

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło: YouTube / Narodowy Bank Polski
Siedmioro członków RPP zadecydowało, by po ponad dwóch latach obniżyć stopy procentowe i to od razu o 75 punktów bazowych, co bardzo zaskoczyło ekonomistów. Najbliższe posiedzenie Rady odbędzie się 7-8 listopada. Część ekspertów jest zdania, że kolejnych obniżek już w tym roku nie będzie, inni mówią o możliwym obniżeniu ich o 25 punktów bazowych.

We wrześniu 2023 roku Rada Polityki Pieniężnej po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy obniżyła stopy procentowe – przez blisko rok utrzymywane były na poziomie 6,75, a wcześniej przez 11 miesięcy ulegały podnoszeniu. Zaskoczeniem dla ekonomistów było już nawet nie samo obniżenie stóp w sytuacji, gdy członkowie RPP nie zadeklarowali, że cykl podwyżek się zakończył – ale jej zakres. Rada obniżyła stopy aż o 75 punktów bazowych, choć komentatorzy spekulowali, że podwyżka, o ile w ogóle do niej dojdzie, wyniesie symboliczne 25 punktów bazowych.

Stopy procentowe we wrześniu. Znamy wyniki głosowania

W czwartek na stronie internetowej Narodowego Banku Polskiego publikowano wyniki wrześniowego głosowania w tej sprawie. Dowiadujemy się, że wniosek o obniżkę stóp poparło siedmiu członków RPP: Adam Glapiński, Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Wnorowski. Przeciw byli: Ludwik Kotecki, Przemysław Litwiniuk oraz Joanna Tyrowicz. Ta ostatnia bezskutecznie próbowała przekonać Radę do podniesienia stóp o 100 punktów bazowych – z podobnym wnioskiem występowała również w przeszłości. Jej odważna propozycja (która bardzo by uderzyła w kredytobiorców) nie trafiła jednak do pozostałych członków Rady.

Październik przyniósł kolejną decyzję o obniżce stóp o 25 punktów bazowych. W efekcie stopa referencyjna spadła do 5,75 proc. Na początku grudnia poznamy wyniki październikowego głosowania.

Trudno prognozować inflację w najbliższych miesiącach

Najbliższe posiedzenie decyzyjne RPP zaplanowano w dniach 7-8 listopada. Ekonomiści Credit Agricole oczekują, że podczas listopadowego posiedzenia stopy procentowe NBP pójdą w dół o 25 punktów bazowych. „Łagodzenie polityki pieniężnej we wrześniu i październiku w warunkach przewidywanego w lipcowej projekcji NBP przestrzelenia celu inflacyjnego w horyzoncie projekcji było spójne z naszą oceną, zgodnie z którą średniookresowe perspektywy inflacji miały w ostatnich miesiącach dla większości członków RPP znaczenie drugorzędne i głównym celem polityki pieniężnej było niedopuszczenie do nadmiernego spowolnienia wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach” – czytamy w opublikowanym przez nich raporcie.

A co z inflacją, której wysokość członkowie RPP biorą pod uwagę przy podejmowaniu decyzji? Ekonomiści Credit Agricole wyjaśnili, że jej prognozowanie jest aktualnie obarczone jest dużą niepewnością. Ma to związek z przywróceniem od 1 stycznia 2024 roku standardowej stawki VAT na żywność oraz prawdopodobnym wygaszeniem działań osłonowych dla cen prądu, gazu, ciepła systemowego.

A co jeśli rząd przedłuży osłony?

„W przypadku materializacji zarysowanego przez nas scenariusza tworzenia nowego rządu (tj. przejęcie władzy dopiero w drugiej połowie grudnia), nowa Rada Ministrów będzie miała nikłą możliwość uchwalenia nowych aktów prawnych przed końcem br. Tym samym z początkiem nowego roku dostrzegamy znaczące ryzyko silnego wzrostu inflacji w związku z wygaśnięciem dotychczasowych działań osłonowych” – napisano w raporcie.

Może się jednak okazać, że nowy rząd wydłuży tarcze osłonowe. Taka decyzja – obejmująca ceny prądu, gazu i ciepła systemowego – wiązałaby się z istotnym obciążeniem dla budżetu (ok. 45 mld zł, 1,2 proc. PKB). „Takie działanie powiększyłoby już i tak znaczący deficyt sektora finansów publicznych, który dodatkowo wzrośnie z powodu realizacji obietnic wyborczych” – dodano.

Czytaj też:
Stopy procentowe w USA bez zmian. Na obniżkę nie ma co liczyć?
Czytaj też:
Niemcy spowolniły, ale mniej niż sądzono. Euro w natarciu

Opracowała:
Źródło: Wprost