Zgodnie z przewidywaniami wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii przyniosły polityczną zmianę. Po 14 latach do władzy wraca Partia Pracy, a w ławy opozycyjne przenoszą się torysi. Stanowisko premiera obejmie lider laburzystów Keir Starmer.
– Starmer to człowiek bardzo ostrożny, więc w takiej codziennej polityce powinien sobie dość dobrze radzić, przynajmniej w tym pierwszym okresie. Z drugiej jednak strony, laburzyści odziedziczą trudną sytuację. Mam tutaj na myśli ogromny dług publiczny, wysoki deficyt budżetowy. Partia Pracy obiecuje, że nie będzie drastycznie podwyższać podatków, ale zobowiązuje się do zwiększenia wydatków. W programie ich jest więc kilka sprzeczności – oceniał w rozmowie z „Wprost" dr Przemysław Biskup z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).
Ile zarabia brytyjski premier?
Przed nowym premierem ciężka praca. Na jakie będzie mógł liczyć zarobki? Pensja szefa brytyjskiego rządu to ok. 75,5 tys. funtów rocznie, czyli ok. 6,3 tys. funtów miesięcznie. To równowartość ok. 32 tys. zł miesięcznie. Warto podkreślić, że drugie tyle premier Wielkiej Brytanii otrzymuje za posłowanie.
Pensja brytyjskiego premiera jest wyraźnie wyższa niż szefa polskiego rządu. Miesięczne zarobki Donalda Tuska to 15 532 zł brutto, plus dodatek funkcyjny w wysokości 5010 zł, co daje łącznie kwotę 20 542 zł brutto.
Wracając do Wielkiej Brytanii, to warto zauważyć, że poszkodowani finansowo nie będę byli premierzy – ustępujący Rishi Sunak, a zwłaszcza jego poprzedniczka Liz Truss, która nie dostała się do Izby Gmin. Po odejściu z urzędu brytyjscy premierzy otrzymują tzw. PCDA (Public Duty Costs Allowance). To dożywotni dodatek przeznaczony dla byłych szefów rządu, którzy nadal prowadzą aktywne życie publiczne. Dodatek wynosi 115 tys. funtów rocznie, czyli ok. 630 tys. zł.
Czytaj też:
Polityczne trzęsienie ziemi w Wielkiej Brytanii. Zmiana po 14 latachCzytaj też:
Nie chciał być „szefem cyrku”. Nowego brytyjskiego premiera czeka historyczna misja