Grecja zostaje tymczasem w euro

Grecja zostaje tymczasem w euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
123RF
Niedzielne wybory w Grecji, obserwowane w największym napięciu przez cały świat, przyniosły zwycięstwo proeuropejskiej partii Nowa Demokracja większe niż w poprzednim głosowaniu 6 maja. Jeśli wstępne wyniki potwierdzą się po przeliczeniu wszystkich głosów, Antonis Samaras będzie w stanie utworzyć większościową koalicję rzadową z Pasokiem.
Konserwatywna Nowa Demokracja, której przewodzi Antonis Samaras, zdobyła ponad 30 proc. głosów ? poinformowało greckie MSW po przeliczeniu 18 proc. głosów. Jej główna przeciwniczka, lewacka Syriza pod wodzą Alexisa Tsiprasa, dostała o 5 proc. mniej. Na trzecim miejscu jest socjalistyczny Pasok, który od niedawna prowadzi były minister finansów Evangelos Venizelos ? może liczyć na 13 proc. głosów.

Kolejność na podium zwycięzców jest więc taka sama jak po wyborach 6 maja. Jednak tym razem, jak można sądzić, Grecy głosowali z większym namysłem nad tym, czy chcą powrotu drachmy, czy wolą pozostać przy euro. Więcej głosów oddali na partie proeuropejskie, czyli Nową Demokrację i Pasok. W maju otrzymały one odpowiednio 18,9 proc. i 13,2 proc. Straciła na sile Syriza. To partia, która, jak obawiał się świat, po zwycięstwie odrzuci warunki przyznania Grecji drugiej pożyczki w wysokości 130 mld euro, doprowadzi w ten sposób do bankructwa kraju i wyeliminowania jej przez UE ze strefy euro. Skutki powrotu do drachmy byłyby najbardziej dotkliwe dla samych Greków, jednak straty ponieśliby również europejscy wierzyciele, wśród których są głównie banki centralne krajów Unii, EBC i MFW.

Jeśli wstępne wyniki się potwierdzą i Nowa Demokracja uzyska trzecią część mandatów w 300-osobowym greckim parlamencie, a do tego dostanie konstytucyjny bonus za zwycięstwo w postaci 50 mandatów, będzie mogła utworzyć większościową koalicję rzadową z Pasokiem. Obie partie, które weszły do koalicyjnego rządu utworzonego po dymisji premiera Papandreu, negocjowały warunki pożyczki z UE i MFW na spłatę długów i redukcję zadłużenia Grecji u wierzycieli prywatnych. Podpisały też cyrograf, że będą kontynuować reformy oszczędnościowe, jeśli utworzą rząd po wyborach.

W majowej elekcji  wyborcy odwrócili się od nich, obwiniając Pasok o doprowadzenie do zadłużenia kraju, a potem do wprowadzenia drastycznych oszczędności, które odbiły się ogromnym bezrobociem i obniżeniem poziomu życia społeczeństwa. Jednak między pierwszymi a drugimi wyborami w Grecji poglądy polityków unijnych w sprawie walki z kryzysem metodą zaciskania pasa przez obywateli zadłużonych krajów nieco się zmieniły. Coraz głośniej i częściej mówi się o tym, aby dać Grecji więcej czasu na reformy i znaleźć sposoby na pobudzanie gospodarki, która jest już piąty rok w recesji. Przyszły premier Samaras będzie mógł więc spełnić te obietnice, które składała społeczeństwu radykalna Syriza. Będzie mógł negocjować z UE, jak ratować Grecję.